Hej Dziewczyny!
No cóż, z postem posylwestrowym jeszcze się wstrzymam. Ja spędzałam go sama w domu niestety, więc chwalić się nie mam czym, ani makijażem ani kreacją, ani pazurami. Ale czytając Wasze blogi naoglądałam się wielu kolorowych i pięknych zdjęć oraz kreacji.
Pożaliłam się już na Stay Matta, ale chciałabym zrobić małe
rozeznanie jeśli chodzi i dotychczas używane przeze mnie podkłady. Jako, że
jest to element kluczowy jeśli chodzi o codzienny makijaż to stwierdziłam, że
warto przyjrzeć się temu i owemu :)
Zrobiłam moje własne prywatne porównanie pięciu posiadanych
przeze mnie podkładów. W roli głównej wystąpią:
Rimmel, Stay Matte
Giordani Gold Mineral,
Oriflame
Ever Lasting, Oriflame
Wypełniajacy
Zmarszczki, AA
Super Stay, Maybelline
A teraz mała uwaga dla wytrwałych, którym chce się
odczytywać tabelkę poniżej:) Zanim w ogóle do tego przystąpicie, musicie
wiedzieć, że rozpatrywałam czynniki dla
mnie ważne mniej lub bardziej, a efekt który opisuję opieram na podstawie noszenia danego kosmetyku na sobie przez cały
dzień uczelniany w warunkach trudnych, czasem cieplejszych, czasem mroźnych
(górskie powietrze daje od czasu do czasu popalić).
Ponadto nie umiem opisać
ważnego dla wielu z Was detalu – zapychania. Posiadam sucha skórę i wiem, że
dla wielu z Was ten czynnik jest bardzo ważny, jednak uwierzcie mi – nie występuje u mnie cos takiego jak
zapychanie po fluidzie i nie mogę tego zdefiniować.
Z powodzeniem jednak
potrafię określić, który kosmetyk wywoła
efekt przesuszenia i łuszczycy dla osób o skórze Saharze(jak i moja). Może
jednak znajdzie się tu ktoś o równie suchej skórze i coś mu się przyda :)
Na dodatek chciałabym zaznaczyć, że zawsze pod podkład kładę grubą warstwę kremu, zimą obowiązkowo tłustego, lub półtłustego. Z parafiną, bez - nie ma to dla mnie znaczenia. Bez kremu zwyczajnie zrzucam skórę niczym jaszczurka.
Ach, w moich zbiorach nie ma wielu typowo matujących podkładów, wręcz Maybelline jest tym pierwszym(do zakupu zmusiła mnie nie-twarzowa sytuacja, po więcej info o SUPER STAY Maybelline przeczytacie [TU] a o Rimmelu na którym wszem i wobec wieszam psy przeczytacie [TU] )
Tabelka sama w sobie jest pomniejszona, więc jeśli ktoś chce cokolwiek odczytać, to polecam w nią kliknąć co by się powiększyła :)
No cóż, ktoś przebrnął przez część teoretyczną, mogę zaprezentować różnorodność kolorów które posiadają owe podkłady. Jak widać mogłabym się pokusić o stwierdzenie, że są u wszystkie kolory podkładowej tęczy :) Jest to spowodowane faktem, że bardzo łatwo nabieram koloru w lecie i te "letnie" fluidy znacznie różnią się kolorem od zimowych. Ten z AA niespecjalnie mi podszedł, bo utlenia się na pomarańcz, czego nikt chyba nie lubi... Jednak mieszam go z jaśniejszymi odpowiednikami i naprawdę wierzcie lub nie - nawet teraz zimą mi nie szkodzi :)
Moja mała prywatna suchoskórcowa uwaga – bardzo lubiłam podkłady Lirene, gdyby nie chęć poszukiwania nowości pewnie bym do nich wróciła. Za niską cenę był to dla mnie super kosmetyk. Nie byłam natomiast w stanie używać podkładu w musie
Essence, po którym się łuszczyłam :) Oddałam charytatywnie koleżance, która
jako mieszany typ bardzo go sobie chwali.
Jest tu ktoś o suchej skórze albo może polecić coś dla takiego typu cery?
podkladu nie jestem w stanie Ci doradzic bo to indywidualna spr kazdej z nas, ale Kryolan jest dobry - bo skoro kosmetyczki go uzywaja:)
OdpowiedzUsuńJa kiedys bylam wierna Max Factor w dniu dzisiejszym nie wyobrazam sobie makijazu bez podkladu z Lancome, co prawda produkt drogi ale warty takiej ceny:)
Dziękuję za polecenie :)
UsuńKażdy ma swoje upodobania, dla młodej skóry świetny jest Clinic
OdpowiedzUsuńO, dziękuję, o Clinic jeszcze nie słyszałam ! :)
UsuńFajne porównanie, ale najciekawsze, że masz tak różne kolory sezonowe :)
OdpowiedzUsuńAaaa w tabelce jest podklad wypekniający zmarszczki, co przeczytałam jako wypiękniający i już mi serducho zabiło mocniej :D
Hehe, no zauważyłam błąd za późno.
UsuńAle nie przypuszczałam, że wywoła taką reakcję :D
A, to nie poprawiam tego, a co :) Będzie mi się teraz miło kojarzyć:)
Ja wczoraj zakupiłam podkład Rimmel ....match perfection. Rozsmarowałam do na ręce i wydaje się nawilżający a do tego pięknie pachnie. Dzisiaj dopiero będę go testować na twarzy więc odezwę się i napisze jak się sprawdził.
OdpowiedzUsuńTego niestety nie miałam okazji próbować :) Czekam więc na Twoją opinię :)
UsuńJa go mam z rossmanowej wyprzy, uwielbiam!
Usuńbardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na ROZDANIE ;)
Niestety ja mieszana więc nie pomogę... Zresztą mam jeden podkład w płynie (na wykończeniu - czas się rozejrzeć za czymś nowym) więc nawet się nie znam za bardzo:)
OdpowiedzUsuń:) No nic, właśnie zauważyłam, że w blogosferze więcej osób ma mieszaną, albo tłustą skórę... W takim razie u Ciebie szykują się zakupy podkładowe :D
UsuńJa mam mieszaną, więc nic Ci nie polecę, ale mimo wszystko mam ten post już w zakładkach, bo niedługo muszę kupić inny i może coś wybiorę :D
OdpowiedzUsuń