środa, 30 stycznia 2013

Plastikiem po oczach!


Cześć Dziewczyny!

Miło mi powitać nowych Obserwatorów, ogromnie się cieszę z każdej osoby, która tu zaglądnie, tak samo jak z Waszych przemiłych i budujących komentarzy! Muszę poważnie pomyśleć nad jakąś inwestycją w rozdanie dla Was…. :)

No ale o czym chciałam dziś popisać?
O sztucznych naocznych upiększaczach czyli o sztucznych rzęsach!

Jestem szczęśliwą posiadaczką czterech modeli Inglota, Golden Rose i dwóch sztuk rzęs marki bliżej nieokreślonej.

No cóż, wypociny moje zacznę od tego, że Matka Natura nie obdarzyła mnie naturalnymi bujnymi rzęsami. Na dodatek są one mysio-szare przez co bez tuszu wyglądam, jakbym prawie ich nie miała(no, nie tak jak niektórzy blondyni, ale mimo wszystko bez tuszu Ola jest łeee). Miesięczne zabiegi olejkiem rycynowym, odżywkami i suplementacja nic nie zdziałały, więc dałam sobie spokój i na co dzień po prostu dokładnie tuszuję, a na większe wyjścia/do sesji funduję oczom piękną oprawę.



W sumie na sztuczne rzęsy skusiłam się w sierpniu zeszłego roku i były to właśnie Inglotowe cuda.
Kruczo czarne, gęste i naturalnie wyglądające rzęsy były i są moją miłością. Dałam za nie 24złote i za klej dopłaciłam drugie tyle. Jednak po pół roku widać ich spracowanie, kleju trochę ubyło, ale spokojnie starczy jeszcze na niejeden wyskok w rzęsach, więc zakup uważam za udany. Ponadto, jak na półroczne rzęsy mają się nieźle! Są trochę poodginane i zmaltretowane, ale… sprawia to że wyglądają bardziej naturalnie i wciąż rewelacyjnie! Ponadto główny ich plus to miękkość i giętkość. Bardzo łatwo dopasować je do kształtu oka i to w nich cenię.

Spracowany Inglot

***********************************************

Drugie rzęsy, to kupione na chybił trafił po 5 złotych za parę na aukcji internetowej. 
Poszukując instrukcji „JAK ZAKŁADAĆ SZTUCZNE RZĘSY” znalazłam się w sieci filmików o podobnej tematyce(nie, nie chodzi mi o to, że klikasz bezmyślnie i nagle znajdujesz się na chińskiej stronie Internetu i zaczynasz sobie uzmysławiać jak bardzo zbłądziłeś!). Odnalazłam nagranie o tym jak WYBRAĆ rzęsy. Oglądając uważnie aukcję patrzę i patrzę – wszystko ok.! Przezroczysty pasek, układ włosków zamówiłam dwie pary i… nie żałuję :) Rzęsy te są twardsze, ale wciąż przyjemne w użytkowaniu. Mają delikatną plastikową poświatę, którą likwiduję czarnym cieniem na pędzelku. Generalnie są bardzo długie i stwarzają efekt oka WOW! Który świetnie prezentuje się na zdjęciach! Nie żałuję zakupu :) Oto jak rzęsy zmieniły całą oprawę oczu w ciągu paru minut!


Tanie nie wiem co ale fajne :)

***********************************************

Ostatnie rzęsy to Golden Rose.
Zdecydowanie najtwardsze z rzęs. Niestety nie mają przezroczystego paska, ale układ rzęs mnie zachwycił. Jak to jest w praktyce? Rzęsy są twarde i utrudnia to ich uformowanie. Nalepione trzymały się jednak bardzo dobrze no i to co najważniejsze czyli efekt. Delikatny, ale bardzo mi odpowiada. Zagęszcza rzęsy i nadaje ładnego akcentu całemu makijażowi. Szkoda, że są tak twarde i nie mają przezroczystego paska. Za niewygórowaną cenę fajny produkt.

Golden Rose i jego piękny delikatny efekt

***********************************************

Uff.. Wszystkie z nich oczywiście trzeba było przyciąć i dopasować do swego zacnego paczadła. Szczerze? Mam wielką chrapkę na rzęsy ArtDeco :) Zbierają dobre opinie, a kiedyś w końcu trzeba będzie pozwolić odejść do kosza moim Ingotowym perełkom.

A Wy sięgacie po sztuczne rzęsy?
Jeśli tak to jakie polecacie??
Buziaki!

32 komentarze:

  1. te inglota pieknie wygladaja , tak naturalnie długo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się dobrze przyklei, to nie raz nie zauważą, że sztuczne :)

      Usuń
  2. te z golden rose są super! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodobały mi się w pudełeczku a na oku jeszcze bardziej :D

      Usuń
    2. będę musiała i u siebie je wypróbować chyba.. :) chociaż nie powiem, mam pewne opory :)
      a niedługo wybiorę się na polowanie, możliwe że i tą wanilię kupię :)))) cudowne są te olejki Joanny! :)

      Usuń
    3. Kompozycje zapachowe zrobili obłędne :) a polecam wypróbować - tylko uwaga! Może uzależniać :D

      Usuń
    4. to na pewno! :)
      widzę, że i Ty kolejna kawoszka... uwielbiam kawę! :)

      Usuń
    5. Ja tylko rozpuszczalną i to jakąś "niezwykłą" :) ale bardzo chętnie!

      Usuń
  3. Ja na specjalne okazje funduje sobie metodę 1:1 i jestem zachwycona :D niestety takich paskowych nie umiem sobie przykleić:/

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo... Ostatnio miałam okazję oglądać 1:1 na żywo i też byłam zachwycona, ale przedział cenowy niestety nie mój :)

      Usuń
  4. Uwielbiam sztuczne rzęsy i najchętniej nosiłabym je na co dzień;) ale wiadomo..nie wypada. Kiedyś kupiłam 10 par sztucznych rzęs po 10 zł i były super;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmmm... widziałam widziałam na zdjęciach że są upięknione rzęsami :)

      Usuń
  5. ja kupiłam klei a sztucznych rzes w dalszym ciągu brak:D:DDDDDD musze kupić
    Twoje oczka wyglądają cudownie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpowiednio zrobione :D hehehe... :) Dobrze, że jest klej, ale bez rzęs wiele nie zdziała :)

      Usuń
  6. Nigdy nie uzywalam sztucznych rzes. Nie czuje takiej potrzeby :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. huhu, dziękuję :D jak dobrze podmaluje i zatuszuje wory pod oczami to wyglądają ok ;)

      Usuń
  8. Bardzo fajne rzęsidła! w każdych mi się podobasz i w każdych jest efekt WoW! ja lubię rzęski, osobom które maluję aplikuję w kępkach a sobie lub na sesje bardzo lubię w paskach :) a kupuję je zazwyczaj w chińskim sklepie za ok 3-5zł :) tak, tak...za groszę czasem w op. 2 sztuki :) Poza tym mam tez rzęsy z Wibo takie na 3/4 długości i są super bo wyglądają bardzo naturalnie :) A rzęsy jak dla mnie to poprostu plastik, syntetik :)i ważny jest efekt a do tego jak jest tani to już rewelka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda jest taka, że nie każde są na każdą okazję :)
      dla mnie znów kępki są bardzo oporne...
      Najlepiej właśnie jak są tanie a ładne :D

      Usuń
  9. Mam jednak niezbyt potrafię się z nimi obchodzić. Więcej się naklnę przy przyklejaniu niż to wszystko warte ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, Biedne rzęsy! Może się czują zastraszone i nie chcą współpracować? :D

      Usuń
    2. Próbowałam po dobroci ale też bez skutku ;D

      Usuń
  10. Coraz bardziej podobają mi się Twoje wpisy ;)
    a mogę się pochwalić, że zaglądam już prawie regularnie :D robie postępy:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło :) Tym bardziej, że przyjemność cieszy nie tylko mnie :) pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  11. Świetne są te za 5 zł! Aż nie mogę uwierzyć, że kosztowały tylko tyle :D Jednak Inglotowe prezentują się moim zdaniem najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te za piątaka są świetne do zdjęć i żeby wywołać efekt oczu lalki :D i tak je lubię :D

      Usuń
  12. Na Twoich oczach wszystkie wyglądają zjawiskowo! :) Ja kupiłam sobie jakieś za 12zł, bo miały piękny i naturalny układ, ale oczywiście z roztrzepania zapomniałam o kleju, a ten z zestawu można sobie o kant... roztrzaskać, więc tak leżą i czekają na nowy klej :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne oczy.Mi nigdy rzęsy nie chcą się trzymać.Może popełniam jakiś błąd?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja miałam sztuczne tylko raz na studniówkę :) Kupiłam w drogerii za ok.8zl i naprawdę dobrze się sprawowały !:)

    OdpowiedzUsuń

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.