Cześć tu Picola.
Albo po prostu - Ola :)
Od małego mam zaszczepiony w sobie język angielski, więc szukając pseudonimu połączyłam angielskie pictures ze swoim imieniem. Potem podchwycił to Ukochany i nazywając mnie "swoim pikolakiem" sprawił, że ta ksywa została ze mną na dobre i co więcej - towarzyszy mi już nie tylko w internecie :)

Dlaczego blog?
Bloga założyłam troszkę z powodu spotkania z Anwen - tak się jej świeciły oczy, gdy o tym opowiadała, że postanowiłam sama spróbować. Choć początkowo miało to być jedynie narzędzie pomocne w zapuszczaniu włosów do ślubu, szybko przerodziło się w coś więcej:) Ślub minął, włosy zapuszczam dalej i odkryłam, że to świetne miejsce na "babskie pogaduchy" i dzielenie się informacjami, o których domownicy nie mają już siły słuchać :) To także miejsce inspiracji i motywacji - staram się rozwijać na wielu płaszczyznach, zarówno samodzielnie jak i biorąc udział w różnych akcjach blogowych. 

Skąd naparzam na klawiaturze?
Jestem obecna w województwach śląskim, małopolskim i świętokrzyskim :) Z powodu intensywnej pracy i trochę mniej intensywnych(mam nadzieję, że promotorka nie czyta:D) studiów przemieszczam się non stop na trasie Bielsko-Biała - Wadowice - Kraków - Miechów - Kielce.

Co robię i co lubię?
Pomimo tego, że został mi ostatni rok studiowania znalazłam pracę w zawodzie :) Jestem lektorem/nauczycielką angielskiego. Lubię alternatywne metody nauczania, najwięcej radości sprawia mi, gdy widzę wzbudzone zainteresowanie u młodych ;) Prócz uczenia zajmuje się rysunkiem i trochę kuleję w fotografii. Generalnie jestem wrażliwa na sztukę wszelaką, również tą wyrażaną przez makijaż, który również staram się ciągle doskonalić. Czasem mam okazję malować kogoś na większe wyjście, co sprawia mi niesamowitą radość i mnie relaksuje. Kocham zwierzęta i uwielbiam słońce!
Aha... Najważniejsze! Lubię spać :D

Więcej dzikich faktów o mnie w zakładce TAGi, a w razie pytań zapraszam do korespondencji:

picolaworld@gmail.com

MÓJ PROFIL KOSMETYCZNY:
SKÓRA
Mam suchą skórę, zarówno na twarzy jak i na całym ciele. Skóra twarzy jest skłonna do nabywania coraz to nowych piegów oraz przebarwień, a również i pękających naczynek. Nie mam problemów z zapychaniem ani wypryskami. Za to czasem walczę z suchymi skórkami i ściągnięciem twarzy. Skóra jest skłonna do rozstępów, oraz łatwo ją przesuszyć "na wiór"! Jestem przez to narażona bardziej niż inni na szybsze pojawienie się zmarszczek :(
Sprawdzają się: tłusty krem, olejki, mycie żelem, kąpiele w olejach, nawilżające toniki
Nie ma mowy o: tarciu ręcznikiem, kosmetykach matujących, mocnych peelingach twarzy.
WŁOSY
Włosy tak jak i cała ja - reprezentują sobą suchość i pomimo ponad dwuletniej, intensywnej pielęgnacji są bardzo porowate. Taki już ich urok... Generalnie są kręcono-falowane. Długo schną, łatwo poddają się stylizacji i utrzymują kształt nadanej im fryzury. Włosów mam bardzo dużo, choć są również bardzo cienkie. Dość szybko się niszczą na końcach. Nie mam problemów z przetłuszczaniem - bez mycia i w dobrej kondycji są przez około 4 dni, czasem więcej.
Sprawdzają się: siemię lniane jako stylizator, oliwa z oliwek, OMO, koczek ślimak na noc, silikony
Nie ma mowy o: laminowaniu, pójściu spać z mokrą głową!, rozjaśnianiu


 PAZNOKCIE
Paznokcie miałam zawsze cienkie i łamliwe, jednak tańsze odżywki potrafiły je szybko zregenerować. Pomimo nie palenia i nie spożywania alkoholu w nadmiarze miałam chwilowy problem z ich żółknięciem. Nie lubię spędzać czasu na malowaniu, więc odkąd odkryłam hybrydy regularnie je stosuję. Po paromiesięcznym stosowaniu takiego manicure nie stwierdziłam pogorszenia się stanu paznokci, wręcz przeciwnie :)
Sprawdzają się: CP bardzo przyspiesza porost, tanie odżywki, Eveline 8w1
Nie ma mowy o: tipsach! 

Pozdrawiam cieplutko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.