sobota, 30 listopada 2013

O dbaniu o siebie słów kilka.


Cześć Dziewczyny!

Jako, że dawno mnie nie było na moim własnym blogu z powodów zaniedbania siebie chciałabym na ten temat strzelić mały wykładzik :)
Jako świeży pracownik, w pierwszej jakiejkolwiek robocie mego życia (w Polsce) chciałam się utrzymać na posadzie i z powodu byle przeziębienia nie rezygnować z godzin zarobkowych.

Spowodowało to trzymiesięczne przewlekłe przeziębienie, a w efekcie wylądowałam na pogotowiu, nie mogąc jeść ani mówić, ledwo oddychając i ogólnie w stanie schodzącym... 

Nadal z moich ust nie wydobywają się za bardzo słowa, ale czuje się duuużo lepiej mając nadzieję, że powikłania po chorobie przejdą i nie zostawią śladu. Szkoda, że aby uświadomić sobie jak ważne jest nasze zdrowie trzeba się na własne życzenie doprowadzić do fatalnego stanu...

Eh, no ale dzięki Bogu, siły wracają, a i miałam okazję coś skombinować.
Otóż mój Luby ostatnio chodził i chodził przypatrując mi się uważnie, po czym z niekrytym zdziwieniem spytał: 
"Ola, czemu chodzisz po domu w sztucznych rzęsach??"

Normalnie burknęłabym pewnie od niechcenia "a co cie to obchodzi", bo niejednokrotnie robiąc jakiś dziwny makijaż miałam okazję przerabiać takie pytania, jednak ta sytuacja różniła się od poprzednich tym, że... nie miałam żadnych sztucznych rzęs :)

Uśmiechnęłam się tylko pod nosem i zaczęłam zastanawiać: czy to wina stosowania odżywki Eveline od marca? Czy to wina tuszu, a może olejku arganowego, który namiętnie wcieram w cały ryjek od około miesiąca?? 

Pewnie wszystko na raz, ale wiecie, czasem są takie komplementy, które sprawiają że jest po prostu fajniej :) Bo rzęsy to nigdy nie była rzecz, którą mogłam się chwalić, zazwyczaj patrzyłam zazdrośnie na dziewczyny, które naturalnie miały czarne firany, którymi zalotnie trzepotały. 


Poleciałam na górę, podmalowałam usta i zrobiłam aż zdjęcie. Tak, mi tez się podobały moje rzęsy tamtego dnia :)



Jeśli to wina olejku (a tego nie umiem niestety dojść) to ogłaszam, że jest on do wygrania w moim konkursie TU. Co prawda na skórę twarzy działa jak działa - ja potrzebuję go zmieszać z kremem, żeby nawilżenie mnie zaspokoiło. Ale trzymam się kurczowo myśli, że wpływa na mój ryjek(i "sztuczne" rzęsy) dobrze:P

Pozdrawiam Was serdecznie, dbajcie o siebie w czasie zimy! :*

23 komentarze:

  1. widzisz to Cie chłopak pocieszył przynajmniej w chwilach złych ! gratuluje wzroztu rzęs i pracy przedewszystkim , choc na drugi raz bardziej dbaj o siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłop i dobry tekst w dobrym momencie - i wszystko jest piękniejsze ! :)

      Usuń
  2. ja sobie wcieram gdzie się da olej arganowy z Profarmu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo... nie znam :) moja mama też ma olejek arganowy ale nie od Paese i też chwali i wciera "gdzie może" :)

      Usuń
  3. Przepiękne masz rzęsy! Rzeczywiście wyglądają jak sztuczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, dzięki :P w sumie tez mi się spodobały jak popatrzyłam na zdjęcie ;)

      Usuń
  4. Nie wierz w te czarne firany, dzisiaj wszystko co piękne to fotoszop ;)
    Twoje za to wyglądają bardzo sympatycznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uhuhu, ale te na żywo widziane to nie był fotoszop :( ale tam :D

      Usuń
  5. Rzeczywiście, świetne masz rzęsy! Imponujące! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) sama bym nie zauważyła gdyby nie miłe słówko ;)

      Usuń
  6. zdrowia i bardziej dbać, siebie na pierwszym miejscu! piękne rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :* Mama mówiła to samo, ale Ola wiedziała lepiej :D

      Usuń
  7. jestem w identycznej sytuacji (tylko bez takich cudnych rzęs). Właśnie siedzę ze zdartym gardłem i ledwo dycham, bo zamiast wyleczyć się w domu chodziłam do pracy :l

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha "tylko bez takich cudnych rzęs" <3
      To ja przesyłam trochę zdrowych fluidków, żeby wszystko przeszło, żebyś się jak najkrócej męczyła (bo co jak co, ale gardło zdarte daje w dupę!!)

      Usuń
  8. Zdrowiej kochana i dbaj już o siebie bo to dbanie jest faktycznie bardzo ważne :) a luby przypadkowo Ci rewelacyjny komplement powiedział, oby więcej takich ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, nie zdarza mu się to codziennie, ale jak już coś palnie to akurat trafi w sedno :)
      dziękuję :*

      Usuń
  9. biedna.. najwazniejsze, ze juz czujesz sie lepiej :) dbaj o siebie w kazdym tych slow znaczeniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale Cie rozłożyło, zdrowiej szybciutko:-)
    Idę o zakład, że olejek zrobił swoje:-) ja tez w ten sposób staram się odżywiać rzęsy, odwdzięczają się długością oraz elastycznością:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chłopy czasem jednym zdaniem potrafią poprawić nastrój na długo :D
    Dbaj o siebie Kobieto!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałabym mieć takie rzęsy!:) Zdrowiej, dziewczyno dbaj o siebie, zdrowie jest przecież najważniejsze!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Też się kiedyś tak samo załatwiłam, ale co zrobisz, jak pracodawca zatrudnia minimum pracowników, jakie się da i nie ma takiej opcji, jak chorowanie, bo wtedy cierpią Twoje koleżanki, zostawione same sobie? Szkoda gadać czasem :( Życzę zdrówka! A rzęsiska no naprawdę cudo, faktycznie wyglądają jak sztuczne!

    OdpowiedzUsuń

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.