Cześć Dziewczyny!
Dziś chciałabym trochę poklechać o sztucznych rzęsach. Ale uprzedzając te z Was, które westchną z politowaniem mówiąc: "Znowu??" chciałam na wstępie zaznaczyć, że o ile jest to wynalazek, który uwielbiam w mocniejszym, bądź sesyjnym makijażu, to nigdy nie używałam takich w kolorze brązowym.
Co mnie podkusiło, żeby wybierając wśród szerokiej gamy kolorów jakie oferuje mi w ramach współpracy KKCenterHK wpisać nazwę ES-A514?
BO BRĄZ FANTASTYCZNIE ODMŁADZA!!!
Tak, zauważyłam to zmieniając smoliście czarne krechy, na ciemny brąz, a czarną mascarę zastępując taką w kolorze "brown-black". Wyglądam świeżej, młodziej i... mniej ciężko?
Oczywiście chciałam pójść o krok dalej i sprawdzić czy doczepiając sztuczne rzęsy dalej ta zasada będzie działać?
Ten model to pięć par brązowych rzęs na przezroczystym pasku. Charakteryzują się dość twardym paskiem, który dla niewprawnej ręki będzie problemem... Ułożenie rzęs na pasku jest prze-fajne - ponadto rzęsy są dużo dłuższe i można je przyciąć według własnych preferencji. Co mnie jednak razi, to fakt, że podczas pstrykania zdjęć z fleszem wychodzi na jaw ich plastikowy błysk... Jednak bez flesza prezentują się bardzo ciekawie :)
No niestety nie byłam w stanie pomalować swoich rzęs żadną mascarą, gdyż wyróżniało się to na tle brązowych rzęs. Jednak bez malowania, przy starannej aplikacji - wyglądały dość naturalnie i miękko.
Mimo, że tego nie widać tak na zdjęciu, rzęsy są dość długie, nie są wywinięte nie wiadomo jak, ale z całą pewnością zauważalnie na oku. Zmieniają je :)
Jednak wciąż są to dla mnie rzęsy do bardzo specyficznego makijażu. Nie mocnego- bo brąz będzie się wyróżniał. Nie lekkiego, bo pasek będzie widoczny. Średniaczek? Owszem. I w takim wydaniu jak na ostatnim zdjęciu lubię brązowe sztuczniaki najbardziej.
Oko prezentuje się dumnie, choć teraz już wiem, że o ile brązowa mascara zastąpi mi czarną, to brązowe sztuczne rzęsy to nie to samo co czarne :) No cóż, moja ciekawość została zaspokojona!
Miałyście do czynienia z rzęsami w kolorze innym niż czarny?
Pytam i o sztuczne i o kolorowe mascary modne w lecie :)
Buziaki!
Kurcze ale fajny i naturalny efekt.
OdpowiedzUsuńWidoczny, ale z bliska :)
Usuńrzeczywiscie efekt baardzo naturalny :o swietna opcjawłasnie na codzien;)
OdpowiedzUsuńHmm, ja właśnie na codzień sztuczniaków nie nosze i ciężko mi je dopasować do makijażu :D
UsuńCałkiem nieźle wyglądają, jednak zdecydowanie wolę czarne :)
OdpowiedzUsuńMoja mama swego czasu z uporem maniaka używała niebieskich maskar, mam przez to traumę na całe życie chyba i wstręt do rzęs w tym kolorze ;)
Sama kiedyś eksperymentowałam i pamiętam, że pokochałam tusz, który z pozoru był czarny a w rzeczywistości rzęsy po nim miały taki ciemnofioletowy poblask :) Niestety za cholerę nie mogę skojarzyć co to był za tusz :(
A w sezonie sylwestrowo-karnawałowym podoba mi się jak przy długaśnych rzęsach same końcóweczki są muśnięte np złotem ;)
Hmm, ja nie toleruję kolorów po tym jak do którejś gazety typu Bravo Grl była taka niebieska mascara. Pomalowałam się nią raz i wszyscy w domu mnie wyśmiali (było to około 9 lat temu:P)
UsuńHmm, muszę poszukać takiego połączenia z muśniętymi końcówkami, bo chyba jeszcze nie widziałam...?
Wyglądają ładnie . Ja jęśli zakłądam sztuczne rzęsy to metodą 1do 1 robi mi to kosmetyczka bo samemmu niie sposób tego wykoną ale rżęsy sama kuopuje :)
OdpowiedzUsuńHmm... O tym tez myślałam :) ale sztuczne na pasku mają różne kształty i wybieram je w zależności od makijażu, a 1:1 to takie upiększenie naturalności;)
Usuńswietny model:D bardzo lubie rzesy tej firmy, dla mnie sprawdzaja sie idealnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie są trochę za sztywne, ale nie nosze ich na co dzień, więc wybaczam :D
Usuńsprawdzałam na razie tylko czarny, ale nie przepadam za sztucznymi rzęsami bo mam problem z założeniem:D na szczęście swoje mam dość długie i nad tym nie ubolewam:)
OdpowiedzUsuńTwoje faktycznie wyglądają dość naturalnie w takim odcieniu:)
Sama się zdziwiłam, że ten brąz tak ładnie i naturalnie wygląda!
UsuńAch, w takim razie zazdroszczę Ci naturalnego piękna - rzęsy to taka ozdoba! :)
miałam rzęsy ES ale inny model, polubiłam je ;)
OdpowiedzUsuńMimo, że mój typ urody wręcz krzyczy, abym czasami zastąpiła czarny tusz tym w odcieniu brown/black to jakoś nie mogę się przekonać. A gdy już idę z takim nastawieniem do sklepu to nie mogę znaleźć nic godnego uwagi :P Co do rzęs, wyglądają bardzo naturalnie, ale mimo wszystko wolałabym czarne :)
OdpowiedzUsuń