piątek, 15 listopada 2013

Gdyby komputery umiały mówić...

... to mój pewnie powiedziałby "dobij mnie"... Jednak ja go katuję i denerwując się na siebie, potem na niego, potem na cały świat - próbuję coś na nim zdziałać. Problemy techniczne wpłynęły w dość znacznym stopniu na moje ostatnie tygodnie.


Nie dość, że zapuściłam się z blogowaniem, to jeszcze olałam wszystko co wirtualne (łącznie z wirtualnymi kserówkami na dzisiejsze zajęcia:P) :)
Miałam za to więcej czasu dla siebie, najbliższych i snu!!!! :D
I jestem szczęśliwym człowiekiem...

Nabyłam parę fajnych produktów, ale o nich wkrótce - gdy dogadam się z komputerem i łaskawie pozwoli mi zgrać zdjęcia na siebie :)

Póki co idę się bawić w studenta, wstawiam Wam zdjęcie tego czym się zajmowałam w ostatnim tygodniu i ostrzegam Was - szykuje się mały konkurs z kosmetykami w roli głównej :)

 Cztery makijaże goszczące na mych paczadłach w tym tygodniu.

 Pyszna herbatka Tajemniczy ogród od Nadine :)

Wracam do korzeni mojego makijażu - kredka do oczu w roli cienia :)

 I siostra :) Miałyśmy niecałe pół godzinki, totalny brak materiałów, krzywość i niedokładność, ale było śmiesznie :D

Mam nadzieję, że mój Acer w końcu da się oswoić, bo nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez laptopa :(
Mam nadzieje, że Wasz tydzień minął mniej chaotycznie?:)

14 komentarzy:

  1. Mój laptop powiedziałby to samo, już ledwo zipie i mam nadzieję, ze chociaż z rok jeszcze pożyje:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karola, mam dokładnie taką samą nadzieję: "Jeszcze rok!"

      Usuń
  2. uhh ja jestem tym tygodniem wymęczona i nie czuję się jakbym pracowała tylko cztery dni tylko dwa razy tyle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rozumiem Cię doskonale... W takim razie życzę Ci gorąco odstresowywującego weekendu :)

      Usuń
  3. chciałam napisać, który z makijaży najładniejszy, ale nie umiem się zdecydować! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. złośliwość rzeczy martwych ;-) fajne makijaże :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, parę miesięcy spędziłam bez laptopa, bo wyzionął ducha, także znam ten ból...

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje makijaże są bardzo w moim stylu:) a uśmiech siostry genialny:D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja cisnę na netbooku. niedługo oślepnę, bo to ledwie 11 cali, a mój duży laptop zdechł :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a no i życzę "dogadania się" z laptopikiem ;)

      Usuń
  8. Uwielbiam Uwielbiam makijaże bazujące na czarnej, subtelnej kresce. A właściwie na każdej kresce :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mój komputer też umiera, ale nie dziwię się mu - ma dobre 7 lat. Pora wymienić go na nowszy model. Właściwie to samą skrzynkę, bo monitor jest nowy. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Picola nie jesteś sama, ja też bardzo często mam problemy techniczne. Stacjonarny musiał iść do naprawy, a laptop też ledwo zipie;(

    OdpowiedzUsuń

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.