czwartek, 13 grudnia 2012

Jak stylowo i praktycznie umyć okna :)


Cześć Dziewczyny!

Dziś mam dla Was małą rozkminę na temat stylizacji, która powróciła i przeszła wielką burzą na całym świecie pozostawiając po sobie ślady w postaci zdjęć, nawyków malowania, a także ubraniach, które zagościły w naszej szafie. Moda przychodzi, odchodzi i wraca, znów wraca i tak w kółko. Szczerze ciężo wymyślić coś, czego jeszcze nigdy nie było.

bez czerwonych ust jest tu łyso...

Ale wracam do sedna, bo szczerze muszę przyznać, że mnie również zauroczyła stylizacja a la Pin-Up. Kreska na oku, czerwone usta, kobiece atuty podkreślone w seksowny sposób. Można też było zauważyć setki dziewczyn w przeróżnych chustkach (niektóre zakładały nawet szaliki!) na głowie.


 
***

Sama również próbowała choć na chwilę przemienić się w kogoś takiego, rysując na oku kreskę, która codziennie tak gości, przywdziewając krótkie jeansy i rozpinaną koszulke którą się związało pod biustem i odkrywając grzywkę ową apaszką.


Miałam awersję do czerwonych ust. No nie lubię się w nich i koniec kropka. Jednak przeglądając potem zdjęcia stwierdziłam, że Pin-Up bez czerwonych ust to nie Pin-Up!! :)

Wiele dziewczyn do tej pory ma sentyment i odnalazło się w tym stylu. Niektóre odnalazły eyeliner i zmieniły całkowicie swój look, niektóre (tak jak ja) trochę bardziej przekonały się do czerwieni na ustach.


Nie odważyłam się w takich zestawieniach wyjść do ludzi :) Jednak widziałam setki dziewczyn na ulicach w podobnych zestawieniach i bardzo mi się to podobało:)

Cieszę się, że moda wraca i pokazuje swoje nowe oblicza. Ten wpis jest dla mnie o tyle trudny i nietypowy, gdyż jeśli chodzi o ubrania jestem totalną troglodytką. Nie podążam za modą, zazwyczaj większość rzeczy mi się nie podoba, nie umiem dobierać sobie ubrań, a to co zazwyczaj mi się podoba – źle na mnie leży i na opak.


Cieszę się jednak, że mogę czasem poeksperymentować ze sobą, coś podejrzę, coś przekształcę, coś starego wróci do łask i znów będzie można ubrać ulubiony top bez wstydu:)



Haha, a teraz pytanie numero uno - czy coś łączy te dwa przedmioty?
Po pierwsze oba są moimi hitami.
Po drugie – mycie okien i ich tamtejsze zastosowanie :D

Chciałam Wam polecić te ściereczki, jako rozwiązanie dla osób, które borykają się z problemem brudnych okien, dlatego piszę o nich na blogu, którego czyta zapewne 99% dziewczyn (może przez przypadek zapląta się tu jakiś mężczyzna, po czym szybko wyłączy komputer i z bijącym sercem nie uwierzy w to, że właśnie trafił w tą część internetu zdominowaną przez Kobiety:))
Ale do rzeczy. Spacerując po którymś z marketów zatrzymałam się z rodzicielką przy półce z akcesoriami do mycia domu. Tam też moja mama znalazła OWE ściereczki w cenie 6złotych. Rozochocona opinią producenta spytała, czy je wziąć. Wzruszyłam ramionami, choć miałam ochotę jej powiedzieć, żeby zamiast tego kupiła lepiej jakąś czekoladę, bo to badziewie za sześć złotych to do niczego się nie będzie nadawać...

Oczywiście tydzień później usłyszałam "PROŚBĘ" :
 "Ola myj okna!"

Więc ruszyłam do boju i to mnie dane było testować owe ściereczki.
Nie muszę chyba mówić, że są one miłością mojego życia, jeśli chodzi o mycie okien, gdy umyłam wszystkie okna w domu (jest ich 10 podwójnych sztuk + 4 oszklone skrzydła od góry do dołu drzwi balkonowych) w niecałą godzinę??

Tak. Ściereczki radziły sobie z glutami na szybie pozostawionymi przez mojego bernardyna, ścierały dzielnie musze kupy i resztki tłustego podkładu na lustrze zostawiając powierzchnie świecącą i bez smug. Ja zbierałam następne dni koparę z podłogi i zrobiłam zapas ściereczek. Oczywiście ich żywotność kończy się szybciej, jeśli ścieramy nimi również framugi i kurze z nieszklanych powierzchni, dlatego zostawiam je na specjalne okazje.

A wspominam o tych produktach, gdyż wczoraj miałam okazję myć okna przed świętami (tak, tak – przy mrozie minus 4! Co poradzisz…) i standardowo nastawiłam się na połamane paznokcie. Dzień wcześniej jednak posmarowałam sobie dwukrotnie szponki odżywką z Eveline 8w1 i… paznokcie żyją i mają się wspaniale!! Wiem, pisałam już że nie znoszę produktów 2w1, 3w1, 50w1 itd. Ale zmieniam zdanie jeśli chodzi o ten produkt. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby mycie okien obeszło się bez przynajmniej dwóch złamań, czy też ukruszeń! Wiem, że wiele z Was narzekało na tą odżywkę, że nie działa, że nic nie robi, ale jak dla mnie – całe paznokcie po seansie mycia jest CZYMŚ.

Drogie Panie – czuję, że mogę polecać powyższe bez mrugnięcia okiem:)

 
Odnośnie mycia okien – taka Pani w chustce na głowie i skąpym ubraniu myjąca okna – ciekawy widok :)
A Wy miałyście szał na Pin-Up i wychodziłyście w nim gdzieś?:)

20 komentarzy:

  1. Jesteś bardzo piękna!:000

    da mnie testem jest mycie włosów- raz przejadę pacami i przecinam pasnokcie jak żyletką;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zauważyłam(nie po sobie, mama musi stosować pewne nawyki żywieniowe ze względu na chorobę), że gdy odstawi się białko i gluten, to paznokcie właśnie podczas mycia lecą jakby je ścinał kosiarką. :(
      PS. Dziękuję, choć to przesadne słowa :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. :D powiedziały boskie modelki, którym wszystkie zazdroszczą urody :)

      Usuń
  3. Ech Ty ślicznotko!
    Mi się bardzo podobają takie przebieranki - do popatrzenia, bo to kompletnie nie mój styl. Ale trzeba przyznać, że czerwone usta są tutaj obowiązkowe :)
    Natomiast jeśli chodzi o mycie okien to mam jednak swoje bardziej tradycyjne sposoby. A żeby chronić dłonie pracuję w rękawiczkach, to dla mnie podstawa przy domowych pracach polowych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja się czuję w rękawiczkach jak w kaftanie bezpieczeństwa i wszystko leci mi z rąk :)

      Usuń
  4. O jaaa, ale jesteś sexy :> Świetna stylizacja!
    A o ściereczkach będę pamiętam. Moja labka kocha upaprać noskiem dół okna balkonowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :)
      No właśnie mam problem z psimi noskami - bernardyn ślini i gluci szybę z zewnątrz, a maluszek LIŻE go przez szybę od wewnątrz i co dwa dni trzeba się pozbyć psiakowej mazi :)

      Usuń
  5. Pęknie wyglądasz :)
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jestes piekna dziewczyna ;)
    i ta stylizacja idealnie do Ciebie pasuje;)
    masz racje szal na to jest :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A senk ju :) choć nie wiem czy tak pasuje, bo raczej chadzam na sportowo :)

      Usuń
  7. Ślicznie wyglądasz w takiej stylizacji! Śmiało możesz wyjść tak do ludzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, wciąż jakoś bym miała opory - i to nie dlatego że jest grudzień a tu są krótkie spodenki i taki top :D :D

      Usuń
  8. Stylizacja nieziemska! Nie znoszę myć okien, zawsze odbite małe łapki w nutelli i tp. A te ściereczki wyglądają kusząco i tak wynika z Twoich opinii, tylko, że gdzie takie dostać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam w paru marketach większych, z mniejszych to w Luxach, no i w Rossmanie naszym drogim :)

      Usuń
  9. Pin up bardzo mi się podoba, jednak gdy nie jest sztucznie przesadzony :) Sama nie próbowałam jeszcze takich stylizacji :) Jaką masz piękną buźkę, podobnie jak makijaż :) Ja mam nadzieję w tym roku cudem uniknąć mycia okien :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jest czas by spróbować :)
      Oj uniknięcie byłoby wybawcze, bo można przemrozić paluchy :(

      Usuń
  10. Osz ty! Zdjęcia są świetne, pasuje Ci jak nic:) Ale też bym tak nie wyszła do ludzi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezus maaria ale piękna kobieta z ciebie! Jesteś jedną z najładniejszych blogerek urodowych :))

    OdpowiedzUsuń

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.