Cześć Dziewczyny!
Udało mi się rozkręcić z makijażem dzięki temu, że obecnie spędzam więcej niż trzy dni w jednym miejscu(tj. domu) bez ciągłych wyjazdów i walizkowego życia :) Mój dzisiejszy dzień w wirtualnym świecie możnaby podzielić na parę etapów:
- wraz z Świętem Blogera zafundowałam sobie odświeżenie szablonu, bo liczba obrazków w bocznym pasku zaczęła się niebezpiecznie powiększać!
- jest ostatni dzień wakacji, a co za tym idzie tona niezadowolonych wpisów uczniów na wszystkich stronach portali społecznościowych i nie tylko :D
- dziś kończy się trzeci tydzień w naszej Szkole Makijażu której dyrektorką jest Dzika Wózkowa Mama. I na tym chciałabym się skupić :)
W tym tygodniu uczyłyśmy się o makijażu smoky eye, czyli przydymione oko. Jest to świetna propozycja na wieczór, do eleganckich kreacji i kobiecych upięć. Kiedyś mówiło się, że przy makijażu tego typu powinno się unikać mocnych ust - jednak tutaj chyba już panuje zasada "co się komu podoba" i wszelkie ograniczenia zostały zniesione. Takie klasyczne smoky eye powinno wyglądać jakbyśmy faktycznie "odymiły" sobie powiekę. Wszelkiego rodzaju ostre krawędzie powinny być rozmyte i dokładnie roztarte, żeby oko wydawało się na delikatnie "rozblurowane".
Jednak klasyczne smoky choć uniwersalne i niepodważalnie najwygodniejsze, to jest dla mnie po prostu ...nudne. W większości moją uwagę przykuwają smoky eyes w połączeniu z jakimś kolorowym akcentem i sama w tym tygodniu zdecydowałam się na taką jego wersję.
Trzeba było się zdecydować na jakiś kolor, więc nie myśląc wiele w ruch poszedł mocny, intensywny róż. Pod malinowe paznokcie na punkcie których oszalałam :D
Generalnie unikam tego typu makijaży, bo: 1. Mam tendencję do zbyt wysokiego rozcierania czarnego cienia. Czyli chcąc rozetrzeć jak najdokładniej docieram cieniem aż pod brwi:D 2. Nie znoszę siebie w pomalowanej dolnej linii rzęs. Mam wrażenie, że podkreśla to moje wory pod oczami i wyglądam jak panda.
TWARZ ZOSTAŁA POTRAKTOWANA:
- Max Factor Pan Stick nr 12
- Dermacol 215
- Puder Rimmel Stay Matte nr 5
- bronzer kuleczkowy ROYAL
MAKIJAŻ OCZU:
- cienie z paletki BH Cosmetics Party Girl - połyskujący czarny, mocna malina, ciemny brąz
- baza pod tusz z odżywki Eveline
- tusz Yves Rocher Sexy Pulp
POMADKA:
- Miss Sporty nr 22 - BB Nude
No cóż, jak na moje wieczne niedociągnięcia i zbyt wysokie cieniowanie - jestem zadowolona :D Nawet jakoś tak mniej niż zwykle wyglądam na pobitą ;) Ale mam nadzieję, że pani Dyrektor doceni starania?
A Wam jakie wydanie "przydymionego oka" podoba się najbardziej - klasyczne czy w kolorach?
Buziaki!
Ja dla urozmaicenia nie toleruję makijażu z niepodkreśloną dolną powieką. Dla mnie są takie... niepełne.
OdpowiedzUsuńA twoja propozycja mi się podoba. I to bardzo :)
ślicznie :) i tak jak ja postawiłaś na szczyptę koloru :)
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem wyglądasz w tym makijażu po prostu zjawiskowo, jak modelka :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem w takim makijażu wyglądasz niesamowicie :) ! Tak jakoś niepowtarzalnie klimatycznie !
OdpowiedzUsuńCo ty masz na paznokciach? Wygląda PIĘKNIE :D
OdpowiedzUsuńŚwietna zmiana szablonu :*
Wersja w kolorach bardziej mi się podoba niż klasyczne. :))
Pięknie wyglądasz :*
wow, jestem pod wielkim wrażeniem :-)
OdpowiedzUsuńprzepiękny!:) w porównaniu do Twojej wersji moja wygląda jak nieudolna wersja smoky na dzień:D też mam tendencje do wysokiego rozcierania, dlatego zawsze mam cielisty cień w pogotowiu:D i też boję się przeciążenia dolnej powieki, nawet nie tyle co cieniami ile rzęsami, dlatego dolnych praktycznie nigdy nie tuszuje:)
OdpowiedzUsuńKurcze, ja tu widzę fioletowe smokey, nie wiem czego to wina... Ale wyglądasz pięknie! :) Ja boję się przydymionego oka, bo zawsze jak pomaluję dolną powiekę i wyjdę z domu, to oczy mi zaczynają łzawić i wtedy to ja wyglądam jak panda :x
OdpowiedzUsuńAhh Picola, po prostu kocham! <3
OdpowiedzUsuńmasz takie hipnotyzujace spojrzenie<3
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę smoky w kolorze :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory preferowałam klasyczne smoky, ale u Ciebie ten róż wygląda przepięknie, zmysłowo ale lekko, i bardzo do Ciebie pasuje. Aż chce się odwzorować! Podoba mi się również kolor na ustach.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne to Twoje smoky eye. Chciałabym zobaczyć jeszcze wersję z czarnym cieniem;p
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś śliczna! :)
OdpowiedzUsuńZdolna dziewczyna! Twoja wersja smoky bardzo mi się podoba! A i brwi <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż! Ja też zdecydowanie wolę smokey w kolorze :)
OdpowiedzUsuńTy to masz talent :) podziwiam Cię za makijaże!
OdpowiedzUsuńdawno mnie nie było, w końcu jestem i się cieszę!
Piękny i bardzo Ci pasuje! :D Chociaż ładnemu we wszystkim ładnie :P Co do wakacji...muheuehueh mszczę się na moim bracie, który musi wstawać rano do szkółki a ja jeszcze smacznie śpię. Niech żyje życie studenta! A smoky podobają mi się i te klasyczne i kolorowe :)
OdpowiedzUsuńPięknie podkreślone oko :-) Uwielbiam takie odcienie na powiekach :-)
OdpowiedzUsuń