Kolorowanie na fioletowo

Cześć Dziewczyny!

Za nami kolejny pracowity tydzień w którym bawiłyśmy się kolorem fioletowym. Dziś post później, żeby jak najwięcej osób zdążyło się opublikować, bo wiele z Was czeka do niedzieli z publikacją :) Oczywiście na wstępie chciałam Wam napisać trochę o kolorze fioletowym i jego psychologicznym znaczeniu, a także o naszych obawach, ale Marlena w swoim wprowadzeniu również poruszyła tą tematykę, więc prócz paru słów ode mnie możecie również zerknąć na znaczenie fioletu z jej posta.

PSYCHOLOGIA - KOLOR FIOLETOWY

Kolor fioletowy kojarzy się z luksusem, a wynika to trochę z jego przeszłości - tkaniny o tej barwie nosili tylko zamożni oraz duchowieństwo, a więc przywdziewanie czegoś w kolorze fioletowym wskazywało na status społeczny danej osoby. 

W dzisiejszych czasach kolor fioletowy kojarzy się raczej z czymś tajemniczym, magicznym a również jest często łączony z artystami. Podobnież fioletowy kolor ścian pobudza do zapędów artystycznych :) Osoby lubiące kolor fioletowy opisuje się jako oderwanych od rzeczywistości marzycieli o wrażliwej duszy, jednak posiadających wspaniały instynkt. Fiolet upodobali sobie podobnież osobnicy, którzy przede wszystkim polegają na sobie i wierzą we własne siły, woląc nie powierzać ważnych zadań innym.

Z czym kojarzy nam się fioletowy? Ze świata natury króluje Śliwka, Bakłażan i Krokus. 

CZEGO BOIMY SIĘ W FIOLECIE?

Prawie wszystkie wspomniały o efekcie podbitego oka i tego właśnie efektu próbowałyśmy uniknąć:)

Ok, przechodzę do naocznej (a w tym tygodniu również i naustnej!) mini galerii :) Pamiętajcie, cały czas możecie podsyłać do niej linki :)

_______________________________________________________________________________________________________________

Tak jak już wspomniałam M'Arlena uraczyła nas nie tylko niezwykłą opowieścią, ale też pięknym makijażem. Zdjęcie oka, które tutaj wstawiam po prostu mnie oczarowało! Nie wiem, czy to zasługa makijażu, zdjęcia, czy tej opadającej grzywki - dla mnie ujęcie jest po prostu super! No i Piękne przejścia kolorów... Mmmmm!

Wejdźcie koniecznie zobaczyć same tutaj link do jej posta!

_______________________________________________________________________________________________________________

Duszenka zaprezentowała nam makiijaż w wersji dominującego fioletu... na ustach! Jeśli myślałyście kiedyś o takim kolorze szminki koniecznie zajrzyjcie do tego jej wpisu. 

Pokazuje ona jak zachowują się dwie różne szminki, dwóch różnych firm w odcieniach fioletu. Szczerze? ogromnie podziwiam, bo ja bym 1. nie odważyła się założyć takiego koloru na usta, 2. jakbym już założyła wyglądałabym jak pajac. Tymczasem nasza artystka wygląda po prostu przeuroczo :)

_______________________________________________________________________________________________________________

Co na pokazał nasza naczelny Detective? :) A no, że nie taki fiolet straszny, na dodatek w wydaniu ciemnego smokey! Sama Aneta pisze, że makijaż był ciemniejszy, tylko aparat zjadł kolory, ale przecież chyba wszystkie dobrze znamy ten proces... 

Jak dla mnie jest bomba, choć fiolet z brązowym okiem naprawdę lubię oglądać :)

Tutaj przekierowuję Was do jej wpisu i większej ilości zdjęć :)

_______________________________________________________________________________________________________________

Humorki Karolki w tym tygodniu zaskoczyła mnie niezwykłą delikatnością. Przyzwyczaiłam się do mega nasyconych kolorów i gdy na początku weszłam na jej bloga zaczęłam się zastanawiać gdzie ja jestem?:) Ale szybko oprzytomniałam widząc tą pięknie wywiniętą, charakterystyczną dla Karolki czarną krechą-  stworzyła ona propozycję idealną wręcz na randkę :D 

Delikatny, dziewczęcy i taki... niewinny makijaż daje nam super look na wyjście. 

Tutaj zajrzyjcie do Karolki po więcej zdjęć :)

_______________________________________________________________________________________________________________

Agnieszka Stawiarz to nowa twarz w naszej kolorowej akcji - witamy Aga!! :) Zaczęła z mocnym przytupem. I to na dodatek bardzo kolorowym :) Agnieszka zrobiła mały skrót ze swojego tygodnia pokazując w jaki dzień jaki makijaż gościł na jej oku. Znajdziemy tu apetyczną Milkę, roziskrzoną Milky Way... Można się rozmarzyć!

Fanki fioletu i mocnego koloru serdecznie zapraszam tutaj do Agi.

_______________________________________________________________________________________________________________

Dhwani to kolejna osóbka, którą gorąco witamy w gronie kolorujących :) Zabawiła się ona fioletem w dość ciekawy sposób. Gdyby ktoś powiedział mi, że połączył fiolet z seledynem - wyobraziłabym sobie oczami wyobraźni niezbyt udane połączenie kolorystyczne. Dhwani pokazała, że nie tylko nie jest to połączenie UDANE, ale również w zmalowane w odpowiedni sposób naprawdę przepiękne.
Poznajcie naszą nową kolorową koleżankę, tutaj post z jej makijażem :)

_______________________________________________________________________________________________________________

Zuocienie to osoba, przez którą chorowałam na granatowy cień :) Również tak się złożyło, że jej fioletowy mejkap znalazł się w tej galerii, z czego niezmiernie się cieszę. Dziewczyna nie tylko jest prześliczna, ale też ma naprawdę talent do makijaży! Ten w fiolecie w dość mocnym wydaniu moim zdaniem bardzo jej pasuje, choć nasza artystka spokojnie i bez makijażu wyglądałaby pięknie. Dla mnie to propozycja na wieczór, choć kto wie, być może odważne wyszłyby i w dzień? :) 
Tutaj post z jej makijażem w pełnej krasie.

_______________________________________________________________________________________________________________

Na naprawdę duże brawa zasługuje Paulina z Krakowa, bo po raz kolejny już wytrwale załącza na blogu nie jedną pracę :) W tygodniu fioletowym pokusiła się o delikatniejsze oko w jasnym liliowym odcieniu, oraz o troszkę mocniejszy mejkap z mieniącą się krechą. Sama próbowałam wariantu pierwszego, który trochę od Pauliny zgapiłam i wkleję pod Waszą galerią - w końcu fiolet nie musi być ciemny i mega mocny, prawda? :)
Tutaj możecie przejść do prac Pauliny.

_______________________________________________________________________________________________________________

Puszka w tygodni fioletowym zafundowała nam niemałą metamorfozę :) Pokazała piękny wieczorowy makijaż z różem no i oczywiście fioletem w roli głównej. Widzimy ją w takim drapieżnym look'u, w ciemnych włosach - istna seksbomba! W tymże samym poście zamieściła zdjęcie w makijażu sprzed paru miesięcy z delikatnym fioletowym akcentem sprzed paru miesięcy, gdzie była jeszcze jasnowłosą, bez drapieżnych czerni i w delikatniejszym makijażu twarzy. Wygląda młodo, niewinnie i niezwykle dziewczęco ;)
Zajrzyjcie do niej i popatrzcie jak makijaż wiele potrafi zmienić!

_______________________________________________________________________________________________________________

Kolorową oprawę dla oka w fioletowym tygodniu możemy znaleźć u Justyny Stasiak. Pokazała oka połączenie jasnego cienia, z różem, granatem no i jak wisienka u tortu króluje nam fiolet. Jeśli nie boicie się łączyć fioletów z innymi kolorami - myślę, że jest to bardzo ciekawa propozycja do odwzorowania :) Swoją drogą, Justyna słusznie zauważyła, że fiolet ładnie komponuje się z jej zielonym okiem - ach! Kolejna osoba, którą tydzień fioletowy ucieszył :D 
Tutaj zobaczycie jak wygląda cały makijaż z pięknie moim zdaniem dobranym kolorem pomadki! A ponieważ dziś post publikuję później Justyna zdążyła dosłać drugi makijaż. Bardziej stonowany, matowy... Niesamowicie przypadł mi do gustu. Nie, nikt nie będzie wołał pytając kto podbił oko :) Tutaj link do świeżutkiego makijażu Justyny!

_______________________________________________________________________________________________________________

Mam dla Was małą niespodziankę :) Dzika Wózkowa zmalowała aż trzy makijaże, ale wstawiam zdjęcie tylko dwóch nie bez powodu. Oczywiście ten z grubą krechą mi się podoba, ten z neonowym akcentem jest idealny na lato i chętnie przygarnęłabym taki odcień! Ale trzeci makijaż jest bonusem, więc niech bonusem zostanie :) Jeśli zajrzycie do naszej Dzikiej Wózkowej - dokładnie TUTAJ - będziecie mogły zobaczyć makijaż numer trzy, ale uwaga! Ciekawa jestem czy zauważycie ........... zresztą, nie zdradzam tajemnicy :) Nasza koleżanka opisała dokładnie o co chodzi w makijażu bonusowym :)

_______________________________________________________________________________________________________________

Ogromnie się cieszę, że w tym tygodniu zamieszczam post trochę później, bo dzięki temu udało mi się złapać Frambuesę jeszcze przed aktualizacjami :) Nasza koleżanka znalazła cień sprzed (nie podaje ilu:P ) i wyczarowała nim delikatny, świeży makijaż z ukochaną przez mnie krechą. Upewniłam się tylko, że Frambuesa ma prześliczne, radosne oczka, które bardzo ładnie wyglądają w takich minimalistycznych zestawieniach, ale i ciekawa jestem jak wyglądałoby lekkie cieniowanie? 

Tutaj możecie obejrzeć co i jak u niej się działo :)

_______________________________________________________________________________________________________________

Uwaga, uwaga! Możecie założyć okulary przeciwsłoneczne! Po pierwsze - słońce powraca, a po drugie - naprawdę ostrymi kolorami nasze oczy atakuje Paulina Pieśla! Może nie będę już podkreślać, że jest to kolejna osoba, która tydzień fioletowy opisuje jako przyjemny... Kolory, które widzicie na oczku obok są po prostu soczyste i totalnie letnie! Jak dla mnie super!

Zaglądnijcie do Pauliny jak wygląda takie oko w pełnym maikijażu, a jest naprawdę warto - przekieruje Was klikając tutaj.

_______________________________________________________________________________________________________________

No i witamy Primes w wersji fioletowej! Primes szukała odpowiedniego koloru i znalazła prawdziwy fiolet z krwi i kości :) A Wy macie taki w swoich zbiorach?? :D Hehe... Dla mnie Primes wygląda czarująco, zwłaszcza na zdjęciu na którym czaruje nas spojrzeniem. Przy mocniejszym oku bardzo ładnie dodała neutralne usta i skupiamy uwagę na oczach. Faktycznie - fiolet ma w sobie coś magicznego!
Zobaczcie koniecznie jak wygląda makijaż w całości klikając TUTAJ.

_______________________________________________________________________________________________________________

Marta dosłała mi makijaże o niezwykle barwnych nazwach - Muśnięcie Fioletu oraz Fioletowe Fiołki. Która z nas nie chciałaby się ubrać w takie zestawienia? Muskając się fioletem przywdziejemy na oko nasyconą kreskę, idealną jako dodatek na dzień. Fiołki zaś są pełniejszym makijażem, okraszonym czarną krechą, odpowiednim do sztucznego światła, przy świecach i aromatycznym winie. Idzie się rozmarzyć, po więcej wrażeń zapraszam bezpośrednio do Marty :) 

_______________________________________________________________________________________________________________

A teraz czas na moje wyczyny... Nie, nie było fajnie. Nie znoszę fioletu i chyba nie do końca się do niego przekonałam... Znam już jednak parę tricków, jak wyglądać w nim lepiej i nie jak pobity menel :D Ale o tym zdradzę Wam na końcu - teraz małe podsumowanie z moich nieudolnych postępów w kolorze fioletowym :(

No cóż, widzę jak ładnie niektóre odcienie wydobywają niebieski odcień tęczówki, jednak jakoś tak... nie do końca pokochałam się z tym kolorem. Udało mi się za to dorwać siostrę i na jej zielonych paczadłach zmalować coś w kolorystyce fioletowej :) Nie mam niestety zdjęcia jej całej twarzy, bo ma straszne uczulenie na ryjku i nie chcę tego publikować, więc szanuję wolę Młodej ;)

_______________________________________________________________________________________________________________

No cóż, tydzień fioletowy był dla mnie ogromnym wyzwaniem, pomimo, że wiele z Was przyjęło go niesamowicie ciepło! Nadszedł czas na...

RADA NA TYDZIEŃ FIOLETOWY

Czyli jak "nosić" fiolet na oku gdy ma się sińce pod oczami/niewyspane spojrzenie

1. Dobieramy odcień. Oczywiście należy sprecyzować jaki odcień fioletu nam służy. Bardziej biskupie odcienie mogą podkreślać popękane żyłki, które lubią wykwitać w oczach po bezsennej nocy. W większości przypadków sprawdzają się fiolety lila i jego pochodne.

2. Nakłądamy oszczędnie. Aby zminimalizować optycznie sińce oczywiście traktujemy je korektorem. Cień fioletowy nakładamy TYLKO na górną powiekę. Dolną albo zostawiamy samą sobie, albo...

3. Dodajemy żółty/złoty/pomarańczowy akcent. Może być to lśniąca kreska, delikatnie muśnięty punkt. W tygodniu żółtym pisałam Wam o magicznie budzących właściwościach żółtego. Nie na darmo żółty jest zwany przyjacielem fioletu. Odcienie żółtego, złota i pomarańczy(brzoskwinia też super się sprawdzi) niesamowicie ożywiają oko i sprawiają, że fiolet nie przytłacza i nie będzie bardziej podbijał nam sińców pod oczami.

4. Pomyśl o całości! Jeśli masz problem z podkrążonym i oczami i marzysz o fioletowym makijażu - nie przesadzaj z tym kolorem! Fiolet potrafi przytłoczyć nie tylko oko, ale też cały Twój wizerunek. Twarz muśnij różem raczej w ciepłym brzoskwiniowym odcieniu, aniżeli chłodnym różu. Na usta nałóż coś w cieplejszej tonacji. Czasami można bawić się i korygować makijaż ubiorem, ale to dla mnie (modowego beztalencia :P) wyższa szkoła jazdy!

5. Nie daj się oczernić! Czerń pięknie przydymia fiolet, ale... Nie każdemu jest w takim zestawi dobrze. Znacie piękne, parudniowe siniaki? Gdy przydymię fiolet na oku wyglądam właśnie jakbym nałożyła dwa takie siniaki na oczy... Zdecydowanie przy fioletowym na oku unikam raczej czarnej kreski na rzecz ciemnego brązu, albo... innych odcieni fioletu.

Ja stosując się do powyższych zaleceń byłam w stanie wyjść w fiolecie do ludzi. Wiem, że normalni śmiertelnicy (czyli zdecydowana część z Was, która uwielbia kolor królujący nam w tym tygodniu i przyjęła go z niemałym entuzjazmem) nie rozumieją po co wypisałam te pięć punktów, ale może ktoś ma tak jak ja i stała awersja do odcieni fioletu stanie się tylko małą niechęcią :)

Jak Wam się podobają makijaże Dziewczyn?

Pozdrawiam Was serdecznie oficjalnie zapraszając do tygodnia czwartego - pomarańczowego!

Buziole!