Cześć Dziewczyny!
Jeśli cały 2014 rok ma wyglądać tak jak początek stycznia, to już się boję, bo nie wyrobię z tyloma załatwieniami na głowie:)
Tworzę wciąż jeden wpis, jednak brak mi do niego zdjęć, a żeby nie zniknąć zupełnie chciałam Wam przedstawić historię sztucznych rzęs, a raczej to, czym się kierować przy ich wyborze.
Żywe kompendium wiedzy w tym temacie to Maxineczka i TO jej nagranie, więc jeśli ze sztuczniakami macie jakiś problem (tak jak ja dwa lata temu) to myślę, że jej porady rozwiążą go choć w jakimś stopniu :)
Dzielnie kierowałam się zasadą - przezroczysty pasek to dobra sprawa. I tak też wyglądały rzęsy o modelu ES-A66 na stronie KKCenterHk z którą już trochę współpracuję :) Zazwyczaj rozglądam się za przezroczystymi paskami,a te delikatne rzęski wydawały mi się idealne do świeżych, lżejszych makijaży.
(lewa wytuszowana, prawa z sztucznymi rzęsami)
Paczka jak zawsze przyszła szybciutko i z ciekawością zaglądnęłam do pudełeczka (w którym znajduje się aż 10 par rzęs!) i szczerze? Trochę się przeraziłam...
Przezroczysty pasek jest bardzo gruby i ciężki, przez co rzęsy są dość ciężkie. Dodatkowo wydaje się sztywny i gumowaty. Zniechęciło mnie to trochę, jednak postanowiłam kombinować. Przy paseczku odstawała ledwo widoczna niteczka. Pociągnęłam za nią i oderwałam ją na całej długości gumowego paska. Rzęsy stały się... Takie bardziej "lejące" i plastyczne. jednocześnie utraciły sztywność i nie tylko łatwo dopasowywały się do kształtu jakiegokolwiek, ale też dały się rozciągać :)
Chyba nie powinnam tak robić, bo to psucie rzęs, ale... Dzięki temu bezproblemowo dopasowałam rzęsy do kształtu oka! Przez to, że są cięższe niż dotychczas używane przeze mnie mam wrażenie że lepiej się trzymały. Jednak czułam je na oku.
No i najważniejsze - uwielbiam ich efekt! Delikatny, subtelny... upiększający :) Nie miałam w swym asortymencie takich delikatnych rzęs.
(góra wytuszowne, dół - ze sztucznymi rzęsami)
Grubaśny pasek zakryłam czarnym eyelinerem i już nie rzucał się tak w oczy, jednak jest to duży minus tego konkretnego modelu. Jednocześnie nie wiem czy powinnam pisać minus, bo dzięki "ciężkości" te czarne maleństwa wyjątkowo dobrze mi się trzymały na oku :)
Efekt mnie bardzo cieszył, no i tak jak w przypadku brązowych rzęs - moja ciekawość co do efektu została zaspokojona!
Pudełeczka zawsze wyposażone są w parę sztuk rzęs i generalnie interes z KKCenterHk się opłaca, choć ja sama zamawiania przez zagraniczne strony jeszcze nie uświadczyłam dla tych z Was, które się tego nie boją a chciałyby zamówić coś z szerokiego asortymentu strony mam mały -10% upust na hasło :
picolaworld
(obowiązuje aż do 31 stycznia 2015!)
Ale, ale!
Ponieważ ja sama nie lubię zamawiać w ciemno, mam dla Was pięć paczuszek, a w każdej po jednym zestawie rzęs:
A554 >> link do recenzji
A561 >> link do recenzji
A516 >> link do recenzji
A514 >> link do recenzji
A66 - dzisiejszy wpis
Jeśli chcecie sprezentować sobie i wypróbować którąś z powyższych par - napiszcie w komentarzu.
Zgłoszenia przyjmuję do wtorku 6 stycznia 2014 do godziny 23.59.
W ciągu dwóch dni wybiorę i napiszę komu wyślę rzęsy(będę wtedy prosiła o kontakt na maila i dane do wysyłki).
Jeśli będzie więcej niż jeden chętny na daną parę, to wybiorę szczęśliwca subiektywnie... po treści komentarza :P
Wysyłam tylko na terenie Polski i pokrywam koszt wysyłki :)
Buziaki! :*
w sumie delikatne te rzesy, nie robia az tak wielkiej roznicy :) fajne, bo naturalnie wygladaja
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbowac A516, w sumie chyba najbardziej podobaja mi sie z tych wszystkich ;)
OdpowiedzUsuńO mamo, na prawdę gruby ten pasek!!
OdpowiedzUsuńAle jak Tobie dobrze się go nosi, to zakładaj je - bo Twoje oko wygląda wspaniale (;
Ja ostatnio kupiłam kępki Inglota - żeby wdłużyć trochę moje rzęsy w zewnętrznych kącikach oka, a Tu dupa, są równej długości jak moje.
Ale może model ES-A516 pomógłby mi w tym (;
Ps. Jak zdrówko?
:*
UsuńJa się boję kępek i uciekam od nich z daleka:D Dziękuję serdecznie, jest coraz lepiej i nawet waga powoli wzrasta zaczynam wyglądać jak człowiek a nie szkielet;)
nigdy nie probowałam na takim pasku , ja juz swoje po odzywce mam długie wiec szalenstwo w dzika noc i chciałabym wyprobowac A554 ,lubie odwazne rzesy i odwazne oczy o ile mozna tak to nazwac:P
OdpowiedzUsuńps.paczuszka powinna byc u Ciebie w przyszłym tyg
Super są te rzęski <3 Jeszcze nie miałam z nimi do czynienia, a chętnie bym wypróbowała. Z tego tytułu, że sama mam długie rzęsy najlepiej pasowały by mi A516 :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo ja się nie zgłaszam, nie ciągnie mnie do sztucznych rzęs, choć efekt bardzo mi się podoba. :))
OdpowiedzUsuńna oku efekt śliczny, nie widać paska, choć na zdjęciu samych rzęs wydaje się bardzo, bardzo gruby :)
OdpowiedzUsuńz chęcią wypróbowałabym A516, mam za sobą przedłużanie 1:1 - super sprawa, choć kosztowna
teraz chciałabym nauczyć się używać sztucznych rzęs, zwłaszcza, że rok imprez rodzinnych przede mną - zaczynając od złotych godów jednych dziadków, przez 60 lecie drugich aż po komunię i wesela :) prawdziwie wesoły i rodzinny rok :) więc chciałoby się wyglądać najlepiej jak się da
myślałam też o Inglotach - co sądzisz o ich rzęskach - próbowałaś ? mam długie rzęsy naturalne, więc sztuczne też muszą być długie
co do Inglotowych rzęsków - ja byłam bardzo zadowolona i długo mi posłużyły nawet robiłam im fotencje w którymś poście, o tu jeśli chcesz obaczyc jak wyglądają > http://picolaworld.blogspot.com/2013/01/plastikiem-po-oczach.html
UsuńGeneralnie ten model był dobry w nakładaniu, w miarę naturalny i zakup się "zwrócił" :)
rozejrzę się za nimi :) dziękuję
UsuńSwoje rzesy tez masz calkiem dlugie, ale efekt sztucznych jak zawsze powalajacy:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam na sobie sztucznych rzęs, ale od jakiegoś czasu kusi mnie, żeby jakieś wypróbować. Najbardziej przekonują mnie rzęsy A561, wydają mi się takie naturalne, nie lubię przesady! Chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować A516 może dzięki Tobie wypróbuje je na swojej 18 liczę że mnie wybierzesz :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują te rzęsiska:) Ja się niedawno bardzo zawiodłam na sztucznych rzęsach zakupionych w drogerii, a szczególnie na dołączonym do nich kleju, pisałam o tym na moim blogu :( Dlatego już od jakiegoś czasu myślałam o zakupie jakichś porządniejszych rzęs, właśnie takich jak KKCenterHk. Chętnie przywdziałabym firanki o numerku A554 :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHmm, a ja jako do tej pory bierna czytelniczka (ale za to wierna :D) z chęcią wypróbowałabym A514. Byłyby to moje pierwsze próby ze sztucznymi rzęsami, dlatego postawiłabym na naturalność tego brązu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! :)
Ja nie umiem przyklejać sztucznych rzęs, ale ostatnio zamówiłam i muszę się nauczyć :P
OdpowiedzUsuńKurcze! Wszystkie rzęsiska robią wrażenie ;D W me gusta idealnie trafia model A561 ;) Są eleganckie i nieprzesadzone. W sam raz na początek przygody ze sztucznym dobytkiem ;D Zawsze się tak jakoś obawiałam kupna z obawy o niewypał.. a to oko sklejone, a to rzęsa na brzuchu...;) Ale do odważnych świat należy, czyż nie? ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;o)
Trzeba się jakoś nauczyć, ja moje pierwsze razy wspominam... fatalnie :D zakleiłam sobie oczy xD
UsuńGdyby nie ten pasek byłyby oki, bo jak ktoś nie umie robić prostych kresek eyelinerem to trochę kicha :P Ja jeszcze nie umiem zbytnio nakładać sztucznych rzęs, czasem mi wyjdzie, czasem nie..:/ Więc postanowiłam, narazie ćwiczyć na kępkach i połówkach i narazie jest oki :)
OdpowiedzUsuńWciąż próbuję przekonać się do sztucznych rzęs - potrafią pięknie odmienić każdy makijaż. To chyba całkiem niezłe postanowienie noworoczne, prawda? :) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńŻyczę żeby się spełniło :) faktycznie jest to jedno z lepszych postanowień jakie sobie stawiamy :D
UsuńMasz cudowny kolor tęczówki :)
OdpowiedzUsuńA rzęsy - fantastyczne :)
Chyba pierwszy raz ktoś mi to mówi :D takie szare brzydaczki :)
UsuńChciałabym wypróbować właśnie te co tutaj pokazałaś, czyli A66. Tak szczerze powiedziawszy to mam bzika na punkcie rzęs i bardzo lubię testować, więc z przyjemnością przygarnę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzęski;) A brwi masz super!
OdpowiedzUsuńMasz piękne swoje rzęski, naturalne :) No i te brwi :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę wziąć udziału w rozdaniu (mieszkam poza granicami Polski) :/
Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Spadłaś mi z niebo bo właśnie szukam jakiś fajnych rzęs i sama nie wiem co wybrać :) Te które prezentujesz rzeczywiście mają gruby pasek i szczerze mówiąc pierwszy raz widzę coś takiego, ale chętnie podejmę wyzwanie A66 ;) i z przyjemnością je przygarnę i przetestuję :)
OdpowiedzUsuńps. czy można Cię znaleźć na FB? szukam ale nie widzę odnośnika :)
OdpowiedzUsuńNiestety chyba nie jestem gotowa ani tak popularna by zakładać fanpejdże, więc na FB śmigam tylko na prywatnym koncie ;)
UsuńCudowne to ostatnie zdjęcie! Jak z gazety ;) Ja też tak chcę! Dlatego ładnie poproszę o rzęski A66 :)
OdpowiedzUsuńMoże jestem zacofana i w ogóle jestem dinozaurem, ale nigdy nie miałam sztucznych rzęs. Bardzo się boję, że zniszczą moje naturalne, które i bez tego są liche. Przepiękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńNiezwykle naturalnie wyglądają ślicznotko!:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie pamiętam, które modele mam od nich xD ten wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuń