wtorek, 4 marca 2014

Zapuszczanie naturalek - za i przeciw


Cześć Dziewczyny!

Ja wymykam się od obowiązków i chciałam się podzielić z Wami moimi małymi spostrzeżeniami odnośnie kłakenów, a konkretniej ich naturalnego wcielenia...

Włosy farbuję od... 9/10 roku życia? Najpierw były to pasemka, pierwsze farbowanie i pójście "na całość" zaliczyłam w wieku lat 16 i od tamtej pory zawsze na włosach coś było. Ponieważ z regularnością u mnie akurat nie jest za dobrze - odrosty bywały mniejsze, większe, czasem i ogromne. Ale jakoś nigdy nie zwracałam uwagi na fakturę włosa, blask i dopiero teraz zauważam, że przyklap jaki miałam okresowo co jakiś czas, był spowodowany właśnie naturalnym odrostem...

Ale po kolei! Poczuje się jak na spowiedzi :)
Ostatni raz farbowałam włosy farbą drogeryjną w lutym zeszłego roku...
W lipcu zeszłego roku zapsikałam się rozjaśniaczem w spray'u żeby wyrównać różnicę pomiędzy odrostem a spłukanym kolorem.
W listopadzie 2013 "farbowałam" włosy orzechem.
Od tamtej pory na głowie nie miałam NIC...

Mój szanowny odrost zajmuje już dość dużą część włosów i co najlepsze, bardzo dobrze wygląda. Przynajmniej na żywo, bo na zdjęciach to już różnie bywa :) 

Właśnie, różnie bywa. Na zdjęciu poniżej można zobaczyć aż cztery piękne kolory, które bajecznie się od siebie różnią w kucyku :D


Ale z drugiej strony - na żywo i w rozpuszczonych włosiskach na prawdę kolor jest ŁADNY i wygląda w miarę naturalnie... A tego chciałam najbardziej. Po przejściach w różnych wariacjach kolorystycznych (które możecie pooglądać TUTAJ) stwierdzam, że najlepiej czuje się w brązie.


Co dają mi naturalki?
+ są niesamowicie miłe, gładkie i lśniące
nawet w dzień widać "włosowy blask", włosy przy głowie są tak miłe i delikatne, że aż chce się masować :3
+ kolor jest niesamowity i strasznie mi się podoba!
nie wiem, chyba byłam nienormalna mówiąc że nie podoba mi się mój naturalny kolor włosów! Brąz jest IDEALNY i do takiego dążyłam farbując się przez parę lat :D
+ nie martwię się, że odrost wygląda źle :D
on po prostu wygląda i miał za zadanie się powiększać i odrastać:D 
+ nie wydaję pieniążków na farby
co miesiąc :)
- włosy szybciej się przetłuszczają
kiedy miałam farbowane kłaki myłam głowę raz na cztery dni. Z tym odrostem muszę co dwa dni, bo inaczej bida!
- włosy są przyklapnięte!
winiłam za to kosmetyki/wodę/cuda niewidy a okazało się, że winowajcą mojego przyklapu co jakiś czas był... odrost! Włosy zamiast być odbite od głowy przylizują się na całego - oj nie lubię tego!
- zanim zapuściłabym całe naturell minęłyby wieki
a ja jestem cierpliwa, no ale bez przesady!

Pomimo tego, że plusów jest tyle, minusy naprawdę nie dają mi żyć... I pomimo całej radości z blasku, koloru i świadomość, że włosom naprawdę jest teraz dobrze - wracam do farbowania, bo nie "szczymę"...

Myślałam, że do wesela wytrzymam ale jednak nie...
Planuję zakup farby w piance, bo jest to jedyna farba, której wystarczy mi jedno opakowanie na pokrycie całej głowy + pompka do spieniania szamponu gratis :)
A Wy dajecie czasem włosom "odrosnąć"??? :D
Pozdrawiam gorąco!

15 komentarzy:

  1. Ja też ostatnio miałam faze na natural, nie chciałam niszczyć włosów farbowaniem, chciałam powrocić do naturlanego koloru bo przecież, ciągłe farbowanie mnie wykończy, ale po upływie paru miesięcy, dnia wczorajszego się farbnęłam... i nie załuję! (;

    A Twoje zdiecie z FLASH OFF jest takie śliczne, że ja nie moge! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja planuję ogarnąć ombre, żeby odrostu nie było widać.

    Buziaki, bejb! ;* śliczna jesteś z odrostem i bez :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie na głowie obecnie również jest kilkanaście kolorów na głowie - czarna farba szybko się sprała a wcześniej były one rozjaśniane. Postanowiłam sobie że do ślubu - sierpnia przyszłego roku jakoś będę zapuszczać, zobaczymy z jakim skutkiem ale na pewno skuszę się również na dopinki aby zagęścić moje liche kłaki :( ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj aj bym chciała wrócić do naturalnego blondu, ale odrost, jak już ma ok. 3cm, to wymiękam :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz cudowne włosy :) Mi naturalny też zrównuje się z farbowanymi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. też nie farbowałam od listopada, ale jutro już wreszcie idę do fryzjera i nie mogę się doczekać, niestety moje naturalne włosy nie są takie fajne jak Twoje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. To dlatego mam oklapnięte włosy... a tak chciałam wrócić do naturalnego xD :( Cóż, chyba będę musiała skorzystać z kreatynowego odbijania włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja poki co drugi miesiac nie farbuję chcac dac im odpoczac i zejsc z czarnego bez drastycznych decyzji ;) Ciekawe jak dlugo wytrzymam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Raz dalam rade i 1,5 roku nic z nimi nie robilam nawet przez chwile mialam mysl ze do slubu bede full natura, jak przyszlo co do czego to stwierdzilam ze ja to ja tylko w jasnym blondzie ze moj naturalny mysi blond jest alaby i bee i go nie chce i tak do dzis mam rozjasniane wlosy w przyzqoitej kondycji

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się ten Twój naturalny kolor :)) Fajnie się komponuje z tymi farbowanymi ;) Ja osobiście nie farbuję już 1,5 roku i pozbyłam sie już wszystkich rozjaśnianych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie wygląda teraz ten kolor, jak są rozpuszczone to widać cały jego urok. Sama robię właśnie kolejne podejście do nie farbowania włosów. Niestety, minusy zauważam podobne u siebie - włosy mi się szybciej przetłuszczają i są przyklapnięte. Chyba też lepiej mi się układają, gdy są farbowane (na kolor udający naturalny, czyli nie inwazyjną farbą). Chciałam już teraz zostać przy naturalnym odroście plus co kilka miesięcy podrasowywaniem koloru szamponem koloryzującym, ale oczywiście ze względu na równie burzliwą włosową historię, można się domyślić, że lubię kombinować z włosami i już mnie kusi konkretniejsza zmiana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. naprawdę masz wyjątkowo piękny kolor naturalny :) troszkę szkoda, ale minusy jak najbardziej rozumiem
    osobiście nigdy nie farbowałam, swój odcień uwielbiam po wakacjach, kiedy pojawiają się słoneczne pasemka :) i choć kusi mnie niemiłosiernie farbowanie i eksperymentowanie, to mój wewnętrzny leń mówi nieeeeee, odrost, zabawa itp. wciąż mnie zniechęcają. Chociaż wiem, że minąłby taki przyklap oraz zmniejszyło przetłuszczanie...

    OdpowiedzUsuń
  13. w temacie się nie wypowiem, bo nigdy nie farbowałam włosów, ale chciałam tylko napisać, że śliczna jesteś, o i już sobie idę ;).

    OdpowiedzUsuń
  14. nie mam pojęcia o czym mówisz :D ale cieszę się, że nigdy nie koloryzowałam włosów w żaden sposób :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapraszam na nową stronę poświęconą powrotowi do naturalnego koloru włosów ;) https://www.facebook.com/pages/Jak-wytrwa%C4%87-w-zapuszczaniu-naturalnego-koloru-w%C5%82os%C3%B3w/1656962601213716

    OdpowiedzUsuń

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.