środa, 20 marca 2013

Powtórzę po raz setny...


Cześć Dziewczyny!

Niesamowite jak szybko leci czas :) Zastanawiałam się co możnaby napisać w swoim setnym już poście, żeby był on wyjątkowy? Z racji tego, że jest prawie północ, a ja wróciłam w sumie to niedawno do domu po parugodzinnym  maratonie odmóżdżających zajęcia z Koncepcji Nauczania - chcę tu zawrzeć parę rzeczy :)

***************************************************************************

Moja Włosowa Historia jest w toku :) Ale bloga założyłam z myślą o włosach i ich zapuszczaniu do ślubu (idzie mi to średnio, ale cichutko, przyszły mąż uważa, że świetnie i niech tak zostanie...:)) i to we włosach zauważam największe przemiany. No cóż, jeśli ktoś chce zobaczyć jak można doprowadzić ładne gęste włosy do etapu mysiej kitki zapraszam [TU]. Jednak podsumowując moją ponad półroczną pielęgnację mogę pochwalić się TYM: 


Przede wszystkim coś, do czego dążę - błysk włosowy! Moje kłakeny są naturalnie raczej matowe i efekt taki, jak niektóre z Prostowłosych mają naturalnie - ja uzyskiwałam przy użyciu nabłyszczacza i prostownicy. Teraz widzę, że w skręcie lepiej się błyszczą, więc niech już takie zostaną :)

Odkryłam SWÓJ olej - a konkretniej oliwę z oliwek, która z moimi szorstkimi włosami robi mięciutkie loczki, którym nie mogę się oprzeć i macam je jak opętana! 
Ponadto - moje hery nigdy nie rosły w zimie - a teraz ruszyły! Po 1 cm na miesiąc, ale zawsze coś! Ciekawa jestem co będzie w cieplejszych okresach, gdy moje włosiska budzą się ze snu zimowego i zaczynają popierniczać w poroście :)

Jestę zadowolonę !

***************************************************************************

Po drugie, wiem, że wiele z Was taka tematyka nie porusza, albo wręcz nudzi. Ale w związku z tym, że jednak łatwiej spytać mi kobiet z całej Polski, które mają różne zdania niż pytać po rodzinie (a moja rodzina składa się z wielu wybitnych osobliwości, z którymi na tematy różnorakiego zabarwienia nie lubię rozprawiać:))


Otóż chciałam wprowadzić parę wpisów (nie wiem, czy można to nazwać cyklem??) o tematyce czysto ślubno-planowo-przygotowawczej. Dlaczego? A no bo mam parę pomysłów i koncepcji, które chętnie bym przedyskutowała w zacnym gronie i wiem, że niektóre z Was mają to już za sobą i będą mogły pobawić się w ciocie dobre rady :)

Za każdą pomoc będę wdzięczna :*

***************************************************************************

W najbliższej przyszłości szykuję parę recenzji naprawdę fajnych produktów do włosów i do twarzy (które sama mam z blogowego polecenia :)). No i znalazło się też w zakamarkach mojego JA wiele zapału do pracy poza blogowej - swoją drogą trochę to dziwne, ale nie protestuję :)

Niestety mój mały jubileusz nie wygląda tak jak powinien, nie ma baloników, szampana, nawet rozdania nie ma! Ale było ostatnio więc podciągnę to pod wiosnę i mój setny post:P

Przede wszystkim DZIĘKUJĘ WAM za to, że jesteście, dostarczacie mi dużo energii i uśmiechu na co dzień :) Każdej z Was z osobna dziękuję za odwiedziny, bo trochę Was już u mnie jest, czego się nigdy bym nie spodziewała :) Sprawia mi to szaloną radość i małą, prywatną samorealizację.

Na dziś koniec ględzenia o niczym! Idźcie spać, śnijcie o swoich marzeniach i obudźcie się jutro jeszcze piękniejsze i bogatsze o piękny sen!
Buziaki!

36 komentarzy:

  1. Podoba mi się taki jubileusz. Przy okazji, gratuluję ;) A co do ślubnej tematyki, to choć temat zupełnie mnie nie dotyczy to ciekawe pomysły zawsze warto przeczytać i lubię wtrącać swoje trzy grosze, więc też się wypowiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to bardzo mi miło będzie, gdy te 3 grosze dorzucisz (wiadomo - grosz do grosza i będzie kokosza :))

      Usuń
  2. tematyka ślubna - pewnie, ja mam to za sobą - 5 lat temu, pewnie wszystko się pozmieniało teraz ale ciocią dobrą rada zawsze mogę przez moment być :)

    Włosy - ja się zabieram za ich porządną regenerację, niestety też połysku im brak, niestety się również kręcą i niestety je prostuję ciągle, a prawie roczne karmienie piersią pozostawiło na głowie (i w staniku) krajobraz po bitwie, obraz nędzy i rozpaczy i takie tam.
    Także jak masz sprawdzone metody które działają to dawaj - chętnie poczytam :)

    Tym czasem dobrej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dlaczego niestety się kręcą ? :) kręciołki są bardzo kobiece i charakterystyczne dla każdej kobiety (zresztą nie tylko:))
      Szczerze? Słyszałam, że karmienie wpływa na to i owo, ale nie myślałam, że to naprawdę tak jest ...
      chętnie poczytam Ciocię :)

      Usuń
    2. a bo to wszystko zależy jak się kręcą :)
      moje kręca się niesfornie, każdy kosmyk w inny sposób i przy tym sa suche i pusza się :( cieżko to ujarzmic żeby wyglądało to jako tako:)

      Usuń
  3. Ja też już jestem z tych, które mają to za sobą - już jakieś 4 lata ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no to gratuluję ;) Już trochę w tym "siedzisz" :)

      Usuń
  4. Gratuluję pięknego jubileuszu :)
    Ja co prawda ślubu nie mam jeszcze za sobą (i nawet nie wiem, czy kiedykolwiek będę miała- mój chłopak ma co prawda anielskie pokłady cierpliwości do mnie, ale wydaje mi się, że kiedyś się w końcu wyczerpią :P), ale mimo to chętnie czytam wszelkie posty o przygotowaniach ślubnych- buduję sobie bazę wiedzy na zapas :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja im więcej czytam i słucham tym częściej myślę o swoim mózgu jak o Avaście - Baza wiedzy została zaktualizowana :D
      dziękuję :*

      Usuń
  5. lubie bardzo Twoj oryginalny blog ;)
    po s;lubie nie pomoge nic bo jestem zielona :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bery :* Ja znam tylko podstawy i tyle co z autopsji imprezowych :D

      Usuń
  6. Gratuluje 100 posta i takiego jubileuszu :) ja niebawem Ciebie dogonię to może tez zrobię świętowanie :)))
    Co do tematyki slubnej jestem otwarta na pytania i doradzanie o ile komus może spodobać sie to co doświadczam i doświadczyłam :)
    W sezonie ślubnym mam wiele panien młodych, nie tylko maluje ale i tez słucham co planują, polecają i jak to wszystko przeżywają :) Ja swój ślub mam za sobą ładnych lat....temu :) ale nadal wspominam go jako cos wyjątkowego! teraz napewno bym juz coś zmieniła ale na tamten czas czułam sie jak księżniczka lub gwiazda hollywoood :)))
    Myslę, że niebawem ruszę tez z tą tematyką bo po świętach już zaczyna się sezon ślubny :)
    P.S paczuszka doszła wczoraj :)) dziekuje raz jeszcze! jesteś niesamowita :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj właśnie nie chciałabym, żeby w takim ważnym dniu skupiać się na jakichś niedociągnięciach, tylko "czuć jak księżniczka" :D - zazdroszczę Ci ;)
      Czyli własnie zaprezentowałaś się jako bardzo atrakcyjne źródło informacji mając styczność z tyloma przyszłymi małżonkami :D
      No i bardzo się cieszę, że paczka doszła szybciutko ;)

      Usuń
  7. moje włoski też bardzo lubią oliwę z oliwek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie trzeba wyszukanych produktów żeby im dogodzić :)

      Usuń
  8. Picola, ja będę najpilniejszą czytelniczką postów przygotowawczo-ślubnych! Pisz je, pisz, pisz! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie, to Ty mnie popchnęłaś do tego pomysłu ;D

      Usuń
  9. Gratuluję :)
    Podobasz mi się we fryzurce wrześniowej, fajna, z pazurem.
    Tematyka ślubna była mi bliska trzy lata temu. Od tamtej pory pewnie dużo się zmieniło, ale zawsze mogę co podpowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż nie wiadomo jak dużo pewnie nie, ale na pewno swoje zdanie masz wyrobione :)
      (najwięcej chyba zmieniły się ceny :D)

      Usuń
  10. Ładnie Ci w tej fryzurce na ostatnim zdjęciu:)
    O ile ślub jeszcze jest dla mnie spoko (będę czytać:P), to np. kwestie późniejsze, czyli tematyka weselna mnie przeraża, gdyż wesel nie znoszę w czym pewnie jestem osamotniona i wiele osób mnie uznaje za dziwoląga, a ja najchętniej zjadłabym rosół i kotleta i poszła do domu:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty! Znam jedną osobę, która też wesel nie lubi :D ale tylko w rodzinie. Ja znów bardzo lubię i nigdy nie patrzę na innych tylko staram się sama wyszaleć (bo tańczyć nie umiem, więc po prostu wyszaleć:))

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. dziękuję :) choć do piękności im jeszcze daleko :)

      Usuń
  12. Trafiłam tu dopiero niedawno, ale na pewno będę towarzyszyć Ci, jak będziesz dobijała do kolejnych setek, później do tysiąca itd. :) Życzę powodzenia i gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, ogromie mi miło i w takim razie zapraszam :)

      Usuń
  13. setny post, gratulacje! uwielbiam te Twoje efekciki do zdjęć :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ja bardzo bym chciała te ślubne posty ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja ślubu jeszcze nie miałam, ale z chęcią poczytam posty o takiej tematyce - może akurat coś uda mi się podpowiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję setnego posta:)) Po ślubie nie jestem, ale od ok. dwóch lat jestem w temacie ze względu na pracę więc myślę, że to świetny pomysł:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę się, że każda z Was może dodać coś od siebie (jeśli nie radę to opinię :)) Zapowiada się ciekawie! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja setke mam już za sobą :)) co do ślubu to nie pomogę bo mój jeszcze przede mną, chociaż moja siostra ma to już za sobą więc coś tam może podpowiem ;) ale chętnie poczytam Twoje posty związane z tym tematem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł, z tymi ślubami ja właśnie pomagam w przygotowaniach do ślubu mojej siory, jest ekstra mam miliony pomysłów i z ciekawością poczytałam bym o twoich i mogę zdradzić parę moich jak będziesz miała ochotę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudownie! Takie rady będą naprawdę bardzo cenne :)

      Usuń
  20. Bardzo chętnie poczytam o przygotowaniach do tego Wielkiego Dnia;) sama w sierpniu zmieniam stan cywilny:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluje!:) Kolejnego miliarda co najmniej życzę!:):*

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.