poniedziałek, 24 lutego 2014

Potwornie fajne maleństwo :)



Cześć Dziewczyny!


Jak zobaczyłam się dziś rano w lustrze stwierdziłam, że nagłówek musi zawierać magiczne słowo "potwór" które świetnie oddaje jak wyglądam :D Ale do rzeczy!

Chciałam Wam przedstawić moje nowe maleństwo, które wpadło przy okazji zakupu szminki z Golden Rose (o niej TU ) i kosztowało aż sześć złotych :) Skusiła mnie cena i próba palco-macaniowa na testerach. Taki delikatny błysk jaki dawał nie potrafiłam uzyskać żadnym kosmetykiem, więc nie myśląc co innego mogłabym mieć za sześć złotych - wzięłam.

Cień jest z serii silky touch, z której mam już cień matowy o pięknym kolorze rozbielonej brzoskwini. Ten nowy ma wykończenie oznaczone na pudełku jako perłowe, ale nie jest to ten rodzaj perły, który kojarzy się z przerysowanym błyskiem i tandetą. Maleństwo daje delikatną mgiełkę koloru, która może być mocniejsza, lub zupełnie delikatna iskrząc się tylko na powiece. Poniżej mój matowy cień o numerku 204 i nowy o numerze 104 delikatnie przejechane palcem na skórze bez bazy, żeby pokazać tą "mgiełkę" koloru, która świetnie wygląda w makijażu dziennym.


Zwolenniczki mocnego koloru na powiece będą rozczarowane, jednak wierzcie mi - takie zaznaczenie ruchomej części powieki pięknie nam ją uwydatnia i powiększa oko, kolor odświeża spojrzenie i nadaje się do łączenia i cieniowania praktycznie z każdym kolorem :) Poniżej jak wygląda "szkielet" makijażu znów BEZ BAZY i bez cieniowania ciemnym cieniem.
1. Nic, 2. Cień brzoskwiniowy 204 na ruchomą powiekę, 3. Cień 104 do wewnętrznego kącika + pod linię brwi

Ale cień ten skradł me serce głównie za sprawą efektu, jaki daje po roztarciu. Zaczyna się robić coraz cieplej, coraz więcej światła otula nasze buźki. A efekt w słońcu po roztarciu perłowego cienia 104 jest po prostu przepiękny.


No i stąd pomysł: "a może by go zrobić rozświetlaczem?". Przyznam się szczerze, że rozświetlaczy w swej karierze miałam trzy i nie wiem, czy moje szczęście do tych kosmetyków jest gorsze niż w toto lotku, ale dwa z tych trzech nie robiły kompletnie nic, a ostatni z nich robił ze mnie świecącą na kilometr choinkę. Cień od Golden Rose wygląda za to bardzo przyjaźnie i co więcej - naprawdę efekt rozświetlenia mi się podoba i nie jest przesadzony!

Zdjęcie po lewej bez, zdjęcie po prawej bronzer i rozświetlacz.

Efekt jaki uzyskujemy na żywo, to takie... wzmocnienie kontrastu tylko na żywo, na naszej twarzy :) Nie pokazałam jeszcze jak wygląda cień nałożony na bazę! Brzoskwiniowy cień na bazie mogłyście podglądnąć w TYM makijażu, za to makijażu z cieniem-rozświetlaczem jeszcze nie obfociłam :) Ale różnica wygląda tak:


Jam jest zadowolona jak nie wiem :D Byle więcej takich udanych, tanich i uniwersalnych perełek.
Macie jakieś cienie w swym asortymencie od Golden Rose???
Buziaki!

9 komentarzy:

  1. Hmm... Właściwie to jakbym zamówiła szminki to nie jechałyby by już takie samotne.... :D Haha :P Ale jednak wolę stacjonarnie, bo jestem zwolenniczką "zmacania" testerów przed zakupem. :D
    Fajny, multifunkcyjny cień. Na razie uzupełniam swoją paletkę cieni od Inglota (spisałam sobie moje wymarzone kolory na kartce, a może już w przyszłym tygodniu zepnę swoje szanowne cztery litery i powędruję na wyspę Inglota. :D). ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz świetne brwi! Nie znam cieni GR.

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki uroczy potworek :) nie przepadam za takimi jasnymi cieniami i błyskotkami :<

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ten cień i jak widać ma wiele zastosowań :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W mojej kosmetyczce mam ogrom szminek Golden Rose, ale cienia jeszcze żadnego nie mam...Jeszcze! XD Ja jako rozświetlacza zaczęłam używać pigmentu Inglota nr 72, polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. oj niestety nie mam, ale cena 6 zł za taką uniwersalnośc jak najbardziejmi sie podoba ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przed przeczytaniem posta byłam wręcz przekonana, że to rozświetlacz właśnie! :) A tu niespodzianka - to cień, a rozświetlacz to dodatek... Uwielbiam takie odcienie na co dzień, ale z GR niestety jeszcze żadnych nie mam...

    OdpowiedzUsuń
  8. rzeczywiście fajnie się prezentuje, muszę bliżej przyjrzeć tym cieniom:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo świetnie wygląda jako rozświetlacz na policzku ;> muszę się przyjrzeć bliżej kolorówce z GR :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)

    OdpowiedzUsuń

Kłaniam się pięknie w podzięce za każdy komentarz! C;
Pisz śmiało, krytykuj konstruktywnie i dziel się swoją opinią - takie komentarze zawsze czytam chętnie nie tylko ja, ale też inni, którzy tu zaglądają.