Tytuł posta jest trochę przerażający biorąc pod uwagę, że najbliższe święta składają się głównie z pochłaniania jaj w ilości większej niż norma przewiduje :)
No a ja w związku z zawodem mojego Narzuconego muszę powoli zacząć przyzwyczajać się, że większość Świąt, ważnych okazji itd będę spędzać sama. Dlatego w tym roku Wielkanoc w gronie rodzinnym wydaje mi się wyjątkowo atrakcyjna i nawet fajniejsza niż do tej pory!
Cieszy mnie, że posiedzę sobie z ludźmi, pooglądam serial i będę zajadać się pysznościami. I pominąwszy wszystkie znane tradycje mam w domu jedną taką, którą lubię najbardziej - a mianowicie spersonalizowane pisanki!
Oprócz wielu kolorowych jaj gotujemy parę w łupinach, żeby skorupki lekko się zarumieniły. A następnie rozpoczyna się proces zdobienia, podczas którego każdy z domowników ma wytwarzaną własną, podpisaną pisankę :)
A więc chciałam Wam przedstawić swoją rodzinkę w paru odsłonach :
1. Moja rodzina jako banda wystraszonych kurczaków
2. Moja rodzina jako banda psychicznych, zmutowanych kurczaków
(babci nawet się upiekło i fryzura wyszła jak trza!)
1. Moja rodzina jako... moja rodzina :) Plus jeden "domownik" gratis :D
W tym roku mam zamysł również z podobiznami, jedynie wykonanie trochę inne - ciekawa jestem jak wyjdzie :) No i tegoroczne jajka będą miały sesje fotograficzną w śniegu... To sprawia, że mówiąc innym "wesołych świąt" mam wrażenie, jakbym miała jakieś deja vu i wróciła na Boże Narodzenie.
No ale odbiegając od pierdółek - chciałam Wam życzyć smacznego jajka i dużo spokoju w najbliższe dni. Pamiętajcie, że to TYLKO święta i nie dajcie się zwariować! (mieszkam z taką, która przez to wylądowała w szpitalu, więc wiem co mówię:))
Cholercia - patrząc na to jak ciepło jest na zdjęciach nie mogę wytrzymać porównując to z krajobrazem za oknem!
A Wy macie jakieś swoje prywatne tradycje?
Widziałam u paru z Was boskie ozdóbki świąteczne! (oczywiście ręcznej roboty:))
PS! Dziękuję za perfumowe zwierzenia i sugestie - na pewno się rozejrzę :*
PICOLA jesteś boska!!!!Uwielbiam Twoje poczucie humoru i Twoją kreatywnośc!:) Mój synek robi pisanki co roku.:)No to smacznego jaja! Żebyś zawsze była babą z jajem!;)
OdpowiedzUsuńHehe, babą z jajem, no oczywiście :) dziękuję bardzo!!!
UsuńAle fajne jaja:)
OdpowiedzUsuńswietna tradycja! pisanki są niesamowite ;)
OdpowiedzUsuńja za to nie jadam jajek :D
Oo, a to nowość :)
Usuńdziękuję ;)
O mamo, ale masz zdolności! Ja jestem dwie lewe ręce do takich rzeczy. U mnie z takich bardziej rodzinnych tradycji, to walka na stukanie się jajkami ugotowanymi na twardo i komu pierwszemu pęknie, ten przegrał. Niestety potem trzeba zjeść wszystkie jajka, które się rozpękło i można paść po tym ;D A co do pogody, to tragedia, dla mnie Wielkanoc = wiosna, a w tym roku? :(
OdpowiedzUsuńNo u nas też jest bitwa!! (tymi spersonalizowanymi też,a je najtrudniej jest oddać do walki:P)
Usuńmam nadzieję, że choć się troszkę ociepli :(
Ale jesteś utalentowana *-* Przepiękne! U mnie malowanie jajek ogranicza się do zanurzenia ich w barwniku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://winter-chan.blogspot.com/
Na takim jajku z żółtego barwnika wystarczy tylko dwie kropki czarne i czerwony dziubek :D Kurczak rewelacyjny! dziękuje :*
UsuńPrzepiękne pisanki, a do tego z dużą dawką dobrego humoru :D Z wielka przyjemnością czytałam ten post ^.^
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Bardzo mi miło, że ktoś czyta moje bazgroły :)
UsuńO jaaa rewelacyjne pisanki i bardzo ciekawa tradycja rodzinna :D
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Dobrze tak podrasować stare zwyczaje :)
UsuńRzeczywiste jajkowe portrety spowodowały, że kopara mi opadła! Od razu Cię rozpoznałam! :) Żałuję, że u mnie w rodzinie nie ma takiej tradycji :(
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :) :*
Moshi, większość tradycji ma gdzieś swój początek ;) ja też zaczęłam dopiero parę lat temu i się przyjęło - zawsze można spróbować u siebie :) dziękuję! :*
UsuńŚwietne pisanki!!! Ja za swoje zabieram się jutro :)
OdpowiedzUsuńJutro będzie babranie w barwnikach :D
UsuńWow, super pisanki! I jakie szczegóły na nich! ;D Bardzo ciekawa i oryginalna tradycja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) w sumie, od wymyślania tradycji jestem specem :D
UsuńAle super jajka!!! ja tak nie umiem! dziś jakieś tam bazgroły i naklejki zrobiłam z córciami :) a niech tam będzie ,że to nasza taka mała tradycja,że razem we 3 robimy jejeczka :) ale takich niestety zdolności jak Ty to nie mam , niestety..jaka rewelacyjne i Ty bosko wyglądasz na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńBuźki kochana na Święta :***
wow, jaka kreatywność! rewelacyjne jaja :D piękne. u mnie takie nudne... białe :p
OdpowiedzUsuńwesołych! najedz się porządnie i odpocznij ♥
Hejka zapraszam do wzięcia udziału w konkursie temat: postacie z horroru(interpretacja własna, wcale nie musi być rozlew krwi:)) malwina305.blogspot.com Tobie również życzę Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuń