Witajcie Kochane!
Z racji tego, iż spotykam się ostatnio z wieloma rozczarowaniami ze strony „realnych” znajomych (uściślając sprawy – baby naprawdę bywają okropne) mam natłok pracy więc przed wyjazdem na uczelnię notka na szybko :)
Przede wszystkim odstresowywuje się trochę czytając Wasze wpisy, oglądając nowe nabytki, zagłębiając się w recenzję, patrząc na ciekawe rozdania. Po wstąpieniu w szeregi Blogerów na dobry początek przywitały mnie dwa wygrane konkursy, co było dla mnie takim natłokiem szczęścia, że nie mogłam sobie w tym poradzić J Dlatego też chętnie biorę udział w różnego rodzaju rozdaniach i konkursach, które wypełniają miło wolne minutki i pozwalają poznać nowych blogowych pasjonatów. Bo można łączyć przyjemne z… jeszcze przyjemniejszym czytając swoje ulubione cowieczorne lektury. Teraz akurat wybieram się na rozdanie u Cytrynki, na które zapraszam o tu klikając na obrazek poniżej:
W sumie w tejże notce miała być recenzja mini lakieru Golden Rose, ale tak dłuuugo schnął, że pociarprał mi się totalnie i zdrapałam go w nerwach. Ale tak krótko – długo schnie, po pierwszej warstwie ledwo zakrywa płytkę, po trzech warstwach nie krył całkowicie, czwartej się nie doczekał, gdyż nie mógł zaschnąć… Urzekł mnie kolor w słoiczku i świecące pigmenty. Straszne się rozczarowałam, marzyłam o takich paznokciach do łososiowego sweterka :) Zostało z niego mniej więcej tyle >>
Za to wstawię zdjęcie ze "strasznym" makijażem, zmalowanego z pomocą paletki BH Cosmetics, a inspirowany wspaniałą artystką w swym fachu – Alex Box. Jej prace (bo myślę, że to co robi z modelami można nazwać pracami, nie tylko make-up’em) są bardzo twórcze, oryginalne i przemawiają do mnie. O ile do niedawna uznawałam jedynie makijaż wieczorowy, tak teraz doszukuje się w nim czegoś więcej. Jeśli nie miałyście styczności z jej makijażem – polecam poświęcić chwilę :)
Jako że mój ryjek wciąż walczy dzielnie z nieokiełznanym i niezidentyfikowanym wysypem zdjęcie poddane obróbce, żeby nie odstraszać czerwoną wypryskownią J Gdy się podleczę pokażę zdjęcia przed i po kuracji, jednak na razie nawet podkład kryjący nie radzi sobie do końca z tym co się dzieje…
Pozdrawiam i życzę Wam mniej zwodu ze strony otoczenia :)
Makijaze Alex Box są moim zdaniem sa super :) 1 warstwa wogole nie widoczna ;P
OdpowiedzUsuńCiekawy makijaż:) Nie lubię takiego koloru lakieru...;(
OdpowiedzUsuńrewelacyjny makijaż będę tu częstym gościem :)))
OdpowiedzUsuńmakijaż bardzo egzotyczny, ale uważam, że jesteś piękną dziewczyną więc parę krostek wiele szkody Ci nie zrobi :P lakier według mnie zaczął wyglądać dopiero przy trzeciej warstwie, choć
OdpowiedzUsuńkolor nie mój :)
dziękuję bardzo za miłe słowa :) A lakier faktycznie dopiero zaczynał coś pokazywać ale żeby zobaczyć cokolwiek trzeba byłoby czekać aż broda urośnie :)
Usuńlakier okropny:( a ten makijaż, to jak dla mnie też PRACA a nie sam makijaż, bardzo ładnie, zgadzam się z Renja MJ, że jesteś piękną dziewczyną i nie ma się czym przejmować!:)
OdpowiedzUsuńDziekuję :) Bardzo fajnie jest się trochę podbudować, bo to jest mega motywujące :)
UsuńJak już gdzieś pisałam Golden Rose mają to do siebie że pigmentacja u nich bardzo marna ;/
OdpowiedzUsuńAkurat ten makijaż mnie nie przekonuje, wybacz, ale bardzo się cieszę i dziękuję za wspomnienie o rozdaniu :* Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń