Ubolewając wciąż nad stratą komputera (Pan Magik - Naprawiacz mówi, że spróbuje reanimacji i odzyskania danych pomimo SPALENIA paru dość kluczowych elementów) ucieszył mnie niezmiernie fakt, że zawartość karty pamięci z aparatu a co za tym idzie - zdjęcia są całkowicie bezpieczne, mogę więc pokazać Wam co ostatnio umyślało mi się pomazać na oku :)
Ponieważ niewiele jest kolorów, w których się pokazuję publicznie, najczęściej swoje makijaże opieram na bezpiecznych brązach. Jednak ostatni wielki zakup mojego życia sprawił, że zachciało mi się koloru.
Do Ukochanego zapomniałam zabrać lakieru do paznokci. Moje dziko rosnące szpony zaczęły robić się coraz to dłuższe, co grozi pewnym złamaniem. Udałam się więc do drogerii po "tanie byle co", żeby paznokietki wytrzymały dwa dni aż wrócę do domu i potraktuje je mleczną odżywką. W koszyczku Virtual znalazłam ni to miętę, ni pistację - ale za 2,99zł :) Numerek bliżej niezidentyfikowany. Generalnie całe opakowanie było ubogie w jakiekolwiek informacje, jedynie na spodzie zauważyłam zatartą nazwę Virtual. Epicko...
Stwierdziłam, że może być ( w końcu oglądając strony o kobiecych dodatkach wciąż można natrafić na miłość do paznokci w takich kolorach) i tak oto znalazł się u mnie ten specyfik.
O samym lakierze powiem tak - do pełnego krycia potrzebuje 3 warstw, które delikatnie smużą i robią prześwity, nie jest najgorszy, trzyma się około 3 dni, potem pęka, ściera się i inne dziwne rzeczy.Schnie raczej dłużej niż krócej, ale po przejściach z innymi lakierami mogę powiedzieć, że i tak nie jest najgorzej!
Maleństwo(gdyż jest to wersja mini) ma średni pędzelek ale nie sprawia on kłopotów. I o ile naprawdę nie lubię kolorowych lakierów to ten nawet podobał mi się na paznokciu. Co lepsze - znalazłam mu doskonałych kompanów! Bluzkę z House'a z podobnym kolorze (de facto za 19,99) i... cień z paletki BH Cosmetics. Co prawda jedno i drugie delikatnie się różni, jednak kto powiedział, że wszystko musi być idealnie? :)
O samym lakierze powiem tak - do pełnego krycia potrzebuje 3 warstw, które delikatnie smużą i robią prześwity, nie jest najgorszy, trzyma się około 3 dni, potem pęka, ściera się i inne dziwne rzeczy.Schnie raczej dłużej niż krócej, ale po przejściach z innymi lakierami mogę powiedzieć, że i tak nie jest najgorzej!
Maleństwo(gdyż jest to wersja mini) ma średni pędzelek ale nie sprawia on kłopotów. I o ile naprawdę nie lubię kolorowych lakierów to ten nawet podobał mi się na paznokciu. Co lepsze - znalazłam mu doskonałych kompanów! Bluzkę z House'a z podobnym kolorze (de facto za 19,99) i... cień z paletki BH Cosmetics. Co prawda jedno i drugie delikatnie się różni, jednak kto powiedział, że wszystko musi być idealnie? :)
Generalnie makijaż jest dość delikatny i bardzo dobrze chodziło mi się w nim w dzień. Na wieczór dodałabym chyba trochę ciemniejszego brązu i rozmyła kreskę czarnym cieniem.
Prócz tego niby pistacjowo-miętowego koloru dodałam do wewnątrz jasny cień z paletki Sleeka Au Naturel oraz pomarańcz z tej samej paletki. Na zewnątrz delikatnie roztarty świetlisty jasny brąz też od Sleeka. I taki mały mój osobisty trick - zamiast białej kredki delikatnie obrysowuję wewnętrzny kącik czarną kredką. Nie każdemu się to spodoba i nie do każdego makijażu pasuje, ale nie raz fajnie podkreśla oko :)
No cóż, po krótkich oględzinach wciąż nie jestem w stanie stwierdzić, czy ten kolor ma się bardziej do mięty, czy do pistacji, jednak skoro mój Ukochany stwierdził, że mam pistacjowe oko, niech już tak pozostanie :)
*******************************************************
Dziś przyjechały do mnie kosmetyki na rozdanie, więc nie pozostaje mi nic innego, jak zrobić im sesję zdjęciową i spisać krótki i zwięzły regulamin :)
I tu pytanie do Was: wolicie rozdanie, czy konkurs na kawał/żart/anegdotę??:)
chętnie się pośmieję, ale to jest przedsięwzięcie ode mnie dla WAS więc demokratycznie chcę zadowolić większość:)
No i w takim razie, do miłego usłyszenia! :*
*******************************************************
Dziś przyjechały do mnie kosmetyki na rozdanie, więc nie pozostaje mi nic innego, jak zrobić im sesję zdjęciową i spisać krótki i zwięzły regulamin :)
I tu pytanie do Was: wolicie rozdanie, czy konkurs na kawał/żart/anegdotę??:)
chętnie się pośmieję, ale to jest przedsięwzięcie ode mnie dla WAS więc demokratycznie chcę zadowolić większość:)
No i w takim razie, do miłego usłyszenia! :*
piękny makijaż! Bardzo mi się podoba!! :)
OdpowiedzUsuńMi również się podoba,
OdpowiedzUsuńps. śliczna fotka na zdjęciu profilowym :)
Pozdrawiam
Dziękuję ;) jest bardzo stara, aż myślałam o zmianie, ale teraz mi się odwidziało, pozdrawiam cieplutko!
UsuńBaradzo ładnie połączyłaś kolorki :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
Przyznam się, że posta nie czytałam, oczy mi wysiadły >.< ale makijaż i pazurki mnie powaliły - cudownie Ci w tym kolorze! Bezbłędnie!
OdpowiedzUsuń:D dzięki wielkie :) choć nie wydawało mi się że to kolor dla mnie :)
UsuńBardzo lubię takie miętkowe kolory na paznokciach :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńboski !jeszcze z Twoja uroda to juz całkiem wszytsko na plus:)
OdpowiedzUsuńŚwietny na dzień :) I kolory bardzo pozytywnie nastrajające !
OdpowiedzUsuńpiekne połączenie kolorów, super! sama się któregoś dnia skuszę na podobny makijaż :))
OdpowiedzUsuńwow, jestem pod wrażeniem :) normanie nie lubię zieleni na oczach, ale ten odcień wygląda super! nie przesadzone, bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :) Pozwól, że będę w podobnym śmigać wiosną? :) Od razu skojarzyło mi się z pierwszymi promieniami słońca :)
OdpowiedzUsuńCo do konkursu to żar/anegdota byłaby na pewno ciekawsza, ale ja mam problem z taką kreatywnością więc... właściwie to nie wiem :D
A czemu by nie śmigać wiosną, skoro kolory aż proszą o trochę więcej słońca? :)
Usuńmam nadzieję, że rozwiązanie rozdaniowe Ci się spodoba :)
właśnie! mnie też zastanawia, czemu próbujemy usprawiedliwiać się przed nieznajomymi, ale cóż, i tak to robimy... hahah. mistrzowie pozorów z nas :)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż, świetny wiosenny akcent:)
OdpowiedzUsuńCo do konkursu to ja wole rozdanie, bo nie mam głowy do żartów czy anegdot...:)
Piękny makijaż i idealna krecha:)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobny (chyba z Miyo), ale ostatecznie go brutalnie porzuciłam, bo wydawał mi się za trupi. Odgrzebię go na wiosnę! Ogólnie jestem za rozdaniem, ale jak chcesz, to zawsze można dodać warunek podania żartu, który nie będzie miał wpływu na wybór zwycięzcy i wyjdzie 2w1 :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jakiś złoty środek to fajne rozwiązanie i trochę połączyłam oba pomysły, dzięki za podpowiedź:*
UsuńA no i wygrzebuj wygrzebuj! takie kolory połączone z soczystymi barwami wyjdą pięknie! :)
Piękny kolor lakieru :) Makijaż też bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:)
Super efekt uzyskałaś łącząc te cienie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszłaś na tych zdjęciach! Lubię miętkę, ale to taki paradoks, sama mam tylko lakier w mniej więcej tym kolorze. Bardzo mi się podoba zarówno lakier, jak i cień, choć ten ostatni bym połączyła osobiście z innym odcieniem. Co do konkursu, ja mam dobrą mini-anegdotę ;)
OdpowiedzUsuńHuhu! To będziesz mogła się wykazać :)
UsuńMnie najbardziej takie kolory podobały się zawsze "u kogoś" na mnie niekoniecznie. Dlatego tym razem się przełamałam na dłużej i było warto :)
podoba mi się połączenie i przejście z tą brzoskwinią na oku (chyba to brzoskwinia ? ) :)
OdpowiedzUsuńTak tak, taki delikatny brzoskwiniowy pomarańcz:)
UsuńKurcze, ale spodobał mnie się ten lakier i makijaż :D Przepiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńA co do rozdania/konkursu, myślę, że lepsze będzie to drugie, bo można się zawsze wykazać większą inwencją twórczą i przy tym świetnie się bawić :)
Piękne kolorki i przepięknie w nich wyglądasz! bardzo grzecznie i tak świeżo, nie przesadzone w żadnym calu. Brawo!
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten odcień szczególnie na paznokciach :) a makijaż bardzo mi sie podoba :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"schnie raczej dłużej niż krócej" - o mały włos zapomniałabym ile frajdy daje czytanie Twoich notek :D śmieję się jak głupia do komputera, w pracy to dość niebezpieczne..
OdpowiedzUsuńTwoje pistacjowe oko sprawia, że jeszcze bardziej chce mi się tej wiosny. Musi być piękna skoro tak długo wyczekiwana... Sama, jeszcze dziś wieczorem przetestuje Twój kolor na dolnej powiece (o ile zgodzisz się zostać moją piękną pistacjową inspiracją :))
Całus :*
:) i vice versa :)
Usuńco do koloru - jeśli tylko się podoba to jak najbardziej się cieszę, że ktoś zechce na sobie spróbować :) a nóż przywoła to trochę słońca? :D
buziaki!!! :*
Piękny makijaż :D
OdpowiedzUsuńświetny makijaż! :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt :) Pasuje Ci :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż i śliczny kolor lakieru:)
OdpowiedzUsuńfajne.... :)
OdpowiedzUsuń